EP, EU itp. - co to znaczy
Kolejnej wiedzy przybyło przy okazji szumu na temat zaostrzenia limitu EP od stycznia. Mnie to już niby nie dotyczy, bo mam PnB, ale wychodzi mi na to, że nie mogę ogrzewać się prądem, bo moje EP wtedy wyszłoby 159,51 kWh/m2/r - czyli nie mieszczę się, i to znacznie, w aktualnym jeszcze limicie[/b]
Rozwój "nauki" namnożył wskaźników i skomplikował metody ich wyliczania.
Mój projekt katalogowy ma policzoną planowaną charakterystykę energetyczną dla kotła gazowego. Jest wspaniałe EP=68,01 kWh/m2/r
Ale dopiero teraz (a i to grubsza - mogę coś źle rozumieć) sqmałem, co to znaczy. To jest wartość mocno teoretyczna. Bo to jest faktyczne zapotrzebowanie przemnożone przez współczynnik wymyślony na biurku urzędnika i na dobrą sprawę niewiele mówi o zapotrzebowaniu tego domu na ciepło.
Akurat dla gazu niewiele odbiega od faktycznego zapotrzebowania, bo współczynnik dla gazu wynosi 1,1
Ale po kolei.
To (nie)sławne EP (aktualnie 120, zaraz 95) jest wymagane zapisem w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
§ 329. 1. Maksymalną wartość wskaźnika EP określającego roczne obliczeniowe zapotrzebowanie budynku na nieodnawialną energię pierwotną do ogrzewania, wentylacji, chłodzenia, przygotowania ciepłej wody użytkowej oraz oświetlenia oblicza się zgodnie z poniższym wzorem:
EP = EPH+W + ∆EPC + ∆EPL; [kWh/(m2 · rok)]
gdzie:
EPH+W – cząstkowa maksymalna wartość wskaźnika EP na potrzeby ogrzewania, wentylacji oraz przygotowania
ciepłej wody użytkowej,
∆EPC – cząstkowa maksymalna wartość wskaźnika EP na potrzeby chłodzenia,
∆EPL – cząstkowa maksymalna wartość wskaźnika EP na potrzeby oświetlenia.
A dalej są tabelki z limitami.
Teraz kwestia jak to się liczy jest zdefiniowane w https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20150000376" rel="external nofollow">https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20150000376" rel="external nofollow">Rozporządzeniu w sprawie metodologii wyznaczania charakterystyki energetycznej budynku lub części budynku oraz świadectw charakterystyki energetycznej
i tu jest tabelka ze współczynnikami:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=374575" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=374575
I co z tego wynika? Że to moje EP=68,01kWh/m2/r jest już przekłamany 1,1x. Ale jest jeszcze w tym rozporządzeniu kolejna tabelka (sporo ich tam zresztą) ze sprawnościami:
Edyta 2023-06-02
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20230000697" rel="external nofollow">https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20230000697" rel="external nofollow">Zgodnie z rozporządzeniem zmieniającym powyższe rozporządzenie od 28 kwietnia 2023 dla energii elektrycznej z sieci współczynnik nakładu wynosi 2,5 (wcześniej 3). I dobre pytanie, czy to oznacza, że ktoś, kto dostał wcześniej PnB projektem z PC "na styk" może teraz pofolgować i oszczędzić np. na oknach czy termoizolacji ścian (oczywiście w ramach limitu U dla ścian) bo EP jednym pociągnięciem pióra przez ministra mu znacznie spadło.
/Edyta 2023-06-02
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=374582" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=374582
Teraz moje EP wynika z uwzględnienia i sprawności (takiej bardzo teoretycznej - niezależnie jaki model bym zamontował) i współczynnika energii nieodnawialnej...
Czyli moje kWh/m2/r bazowe wychodzą 68,01kWh/m2/r / 1,1 * 0,94 = 58,12 kWh/m2/r
Przeliczając znowu na EP wychodzi mi:
58,12 kWh/m2/r * 3 = 159,51 kWh/m2/r dla prądu 1:1 (czyli już nie mieszczę się w dzisiejszym limicie)
58,12 kWh/m2/r * 3 / 3 =58,12 kWh/m2/r dla PC PW
58,12 kWh/m2/r * 0,2 / 0,65 = 17,88 kWh/m2/r - czary mary bez modyfikowania izolacji, okien itd. dzięki zaprojektowaniu kotła na biomasę mamy rewelacyjne EP Czemu te katalogowe projekty nie mają takich domyślnie?
Dobrze to liczę? Czy gdzieś się pomyliłem albo jeszcze jakichś mnożników/podzielników nie uwzględniłem?
Z tego wniosek, że już dzisiaj trzeba mieć super ocieplony dom żeby mieć szanse na legalne ogrzewanie prądem 1:1. Jeszcze co nieco zależy od CWU - u mnie jest mały dom dla wielu osób, duży dom dla mniejszej ilości osób to odpowiednio mniejsze zapotrzebowanie kWh na CWU w przeliczeniu na m2 i większa szansa na zmieszczenie się w dzisiejszym limicie. W tym obowiązującym od stycznia praktycznie się nie da (chyba, że dom faktycznie pasywny).
Pozostaje jeszcze kwestia miksów różnych metod. I tu jest spore pole do manewru i "manipulacji" - bo to tylko założenia teoretyczne których nie trzeba realizować w praktyce (nikt nie przyjdzie i nie sprawdzi, czy w kominku byłoby palone a jeżeli tak, to jaka część ciepła została w nim wytworzona). Mam kominek, mogę przyjąć że 49% ciepła na potrzeby ogrzewania domu będzie w nim wytwarzane. Jest teoria, że nie mogę więcej, bo podobno kominek nie może być podstawowym źródłem ogrzewania. Nie znalazłem żadnego przepisu, który by nakładał takie ograniczenie i IMO może być z kominka 99,99% - muszą być zainstalowane inne urządzenia do ogrzewania. Ale przyjmijmy takie pesymistyczne ograniczenie.
Ale i tak nie muszę nim wcale palić. W praktyce nikt mi nie wystawi mandatu jak ogrzeją prądem w 100% i faktyczne EP wyjdzie ponad limit.
Edytowane przez Kaizen
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia