Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    165
  • komentarzy
    49
  • odsłon
    2 504

Co warto zrobić samodzielnie?


Kaizen

1 980 wyświetleń

Fajnie jest zlecać, przy założeniu, że trafimy na solidnego fachowca. Tylko jak to poznać, dokonując wyboru, nie znając się na danej specjalności? Trzeba się doktoryzować i umieć poznać a to już niewiele do umiejętności zrobienia samodzielnie. Tylko gdzie się zdoktoryzować? U siebie ucząc się na swoich błędach w których będziemy mieszkać?

Biorąc ekipę można się doktoryzować na ich błędach i domagając się ich naprawienia. I jest czas na to doktoryzowanie i uczenie. Kolejna zaleta ekipy - to że jest to ekipa raczej wprawiona w swoim fachu. Nie koniecznie robią super dokładnie - ale mają wprawę i narzędzia. Więc robota zajmuje im sporo mniej roboczogodzin, niż samorobowi.

 

Czy robić więc samemu - IMO zazwyczaj nie. Chyba, że się na czymś znamy. Czy to hobbystycznie, zawodowo czy też to nas przysłowiowy trzeci dom a dwa poprzednie były pod naszą baczną obserwacją.

Albo robota jest prosta i nie wymaga specjalistycznych narzędzi - np. rozłożenie instalacji wentylacji mechanicznej a "fachowcy" sobie życzą jakieś dziwne pieniądze.

Bo warto jeszcze pamiętać, że jak bierzemy ekipę do zrobienia czegoś razem z materiałem (i ten materiał ma znaczny udział w całkowitym koszcie) to znaczną część może nam pokryć różnica w VAT.

 

Więc robiąc samemu - trzeba mieć dużo szczęścia albo umiejętności i wiedzy, żeby zrobić lepiej, niż "tylko" nadzorując "fachowców". Do tego będzie to na 100% trwało dużo dłużej, niż działanie ekipy. Wielokrotnie dłużej.

No i jak robimy sami, to kto będzie nas nadzorował, podejmował i podejmował decyzje? Jako inwestor zatrudnimy inspektora nadzoru inwestorskiego żeby nas nadzorował jako wykonawcę? ;)

 

Więc czy robimy sami, czy "tylko" solidnie nadzorujemy i wybieramy rozwiązania, materiały i wykonawców - to niewiele zostaje czasu, na zarabianie pieniędzy. Za to jak "tylko" nadzorujemy, to budowa trwa dużo krócej, niż jak wszystko robimy rękami własnymi i teścia. Przy takich opcjach IMO wybór jest prosty - zatrudniać ekipy.

 

Zostaje jeszcze trzecia opcja - zdać się na fachowców nie doktoryzować się i słabo nadzorować. Tylko IMO nie ma solidnych wykonawców, jak się słabo nadzoruje. A i decyzje co do wyboru rozwiązań, materiałów i wykonawców są raczej losowe, niż przemyślane i efekt końcowy też jest losowy. Zwłaszcza, że są aspekty, nad którymi jedyną pieczę sprawuje inwestor. Np. kwestie energooszczędności - ocena i wybór rozwiązań i dbałość o szczegóły. Jest niby PCHE. Traktowane po macoszemu, robione na kolanie. I tyle. Konstruktor martwi się o wytrzymałość. Wykonawca też ma słabe pojęcie o energooszczędności. Więc jedynie inwestor może zadbać o to, żeby ciepło nie wypływało wartkim strumieniem pomimo teoretycznie energooszczędnego domu.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...