Suche powietrze w domu z rekuperacją.
Wiem, czytałem
Czyli czytałeś
100% wilgotności względnej przy 0* = 25%@22*
?
Pobaw się tym kalkulatorkiem starając się znaleźć takie kombinacje temperatury i % wilgotności względnej, dla jakich wilgotność bezwzlędna będzie 4g/m3.
Zrozumiesz, jak bardzo zmiana temperatury wpływa na zmianę wilgotności względnej. I dlaczego powietrze zaczerpnięte z zewnątrz, nawet już w okolicach 0* (a co dopiero w mrozy) ogrzane do temperatury 22* jest suche jak pieprz.
Możesz też dalej sobie policzyć, ile musisz pary dostarczyć do powietrza, żeby uzyskać z 50% wilgotności.
Jak masz wentylację dostarczającą 100m3/h i na zewnątrz jest 0* i 80% wilgotności, to w tym powietrzu wpada 388g wody, a żeby po ogrzaniu do 22* było 50% wilgotności to ta ilość powietrza musi zawierać 968g. Czyli trzeba mu "dodać" 580g/h.
A w pomieszczeniach z anemostatami nawiewnymi zazwyczaj mało wilgoci jest "produkowanej" - większość dostarczamy w łazience czy kuchni, gdzie anemostat wywiewny wyciągnie ją zaraz na zewnątrz. Dlatego w pomieszczeniach, gdzie są nawiewy zazwyczaj jest problem ze zbyt suchym powietrzem.
Przy wentylacji grawitacyjnej często ten problem jest minimalny, bo mieszkający zatykają wentylację i kiszą się w zużytym powietrzu. Przy wentylacji mechanicznej problem może być trudniejszy do tak niefajnego obejścia, bo rekuperator nie zejdzie z wentylacją zbyt nisko.
A to, że pod wyrzutnią masz tylko 88% wilgotności a nie 100% wynika z tego, że w rekuperatorze się para skropliła i spłynęła do kanalizacji, pewnie wyrzutnia ma jeszcze większą temperaturę niż otoczenie, a do tego powietrze się wymieszało.
Wykres Molliera:
Edytowane przez Kaizen
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia