Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    165
  • komentarzy
    49
  • odsłon
    2 372

Wanna, płytki, wygrzewanie


Kaizen

877 wyświetleń

Poza wygrzewaniem podłogi ostatnio strumyczek pieniędzy wycieka na materiały. Decyzje, zaliczki, dostawcy, wykonawcy... W łazienkach na ścianach będzie Arkesia Beige i Arkesia Mocca poler.

Nad wanną będzie rozeta:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411179

 

Oczywiście nie ma to sensu ekonomicznego, ale... żona... Ma kozę, ma OC, jeszcze rozety się zachciało. Małżeństwo nie ma sensu ekonomicznego ;)

 

W kuchni będzie też Arkesia - na ścianach fartuch poler, na podłodze satyna. Przetestowana (poleru jeszcze nie mieliśmy - przetestowana satyna i struktura) płytka barwiona w masie. Nawet jak pechowo upadnie garnek i coś odpryśnie - nie powinno być widać. Jeszcze mniej byłoby widać na strukturze, ale za duże problemy z czyszczeniem (pewne) zniwelowały zalety niewidoczności odprysków (bardzo wątpliwych). W pomieszczeniu technicznym na podłodze z tego samego powodu będzie też Arkesia.

 

W sypialniach będzie na podłodze drewno. Chciałbym tradycyjny parkiet dębowy, ale gdzie nie czytam to zniechęcają na podłogówkę i że lepiej deskę warstwową, żona chce merbau - też podobno na podłogówkę nie za bardzo i lepiej deskę warstwową. Więc pewnie będzie deska merbau.

 

Reszta podłóg (salon, komunikacja, łazienki) będzie Tubądzin Alder Beige 90x15.

http://www.tubadzin.pl/sites/default/files/pl_Rustic-Alder-beige-898x148.jpg

 

I tu pojawia się problem - jak ukryć albo ładnie wyeksponować dylatacje w salonie, który jest na krzyż nimi przecięty? Podobny dylemat, to z przejściem między salonem a korytarzem i między salonem a drzwiami wejściowymi, gdzie po drodze są dwa nacięcia w jastrychu?

 

Z luksusów miała być też wanna Kaldewei... I jest luksus. Przyjechał:

 

 

Sprzedawca radzi użyć pasty Tempo. Napisałem do producenta co on na to. Emalia nie odprysła, ale rysy dosyć głębokie i IMO pasta lekko ścierna nie podoła.

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411180

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411181

 

 

Nota bene - dzień wcześniej potwierdzałem termin dostawy 10-11:00. 11:25 dzwoni kierowca, który to mój dom - jest w sąsiedniej miejscowości na takiej ulicy. 11:48 - dotarł. No dobra, 48 minut spóźnienia... Pół biedy. Ale to mały dostawczak i pół zamówienia ledwo weszło. Kierowca twierdził, że za godzinę wraca z resztą... Pewnie, siedzę na budowie i tylko czekam na dostawę... No trudno - zostałem postawiony przed faktem dokonanym. Awaryjnie odwołuję co mam zaplanowane na popołudnie... Dzwoni sprzedawca - czy może być 14-15:00? Już mi wszystko jedno. I tak cały dzień mi zajmie "przyjęcie" w sumie niewielkiej dostawy. Niech będzie. 15:32 - dzwonię do sprzedawcy, co z tym transportem? "JUŻ wyjechał, zaraz powinien być u Pana. Po jakimś kwadransie, może dłużej dotarł.

I oczywiście dostawczak bez windy i jakiegokolwiek wózka - trzeba wszystko ręcznie przerzucić. Niedawno pisałem, że zapłaciłem trochę drożej niż w sklepie internetowym z dobrego serca za to, że mogłem zobaczyć, dotknąć i sprzedawca poświęcił mi czas. No i kto ma miękkie serce, musi mieć twardą rzyć. Dobił mnie tą pastą "tempo" (rozumiem, że sam mam sobie naprawiać towar, który kupiłem jako pełnowartościowy za grube pieniądze - tak, żona wybrała markę ;) ). Zobaczymy, jak jeszcze rozwiążą sytuację rysami na nietaniej wannie - ale są na dobrej drodze na czarną listę.

 

Ale żeby nie było, że to jedyna czarna owca z dostawami, to dotarła do mnie wełna na ocieplenie stropu. HDSem. Dopytywałem sprzedawcę w składzie

 

- czyli fiku myku i mi rozstawi gdzie będę chciał.

- Tak, oczywiście.

Przyjeżdża HDS, a jakże. Ale "Panie, to trzeba ze dwóch ludzi jeszcze i pasy, bo to upakowane tak wysoko, że widłami nie da się rozładować - mogę tak wyfiknąć i zrzucić z paki". No i fik... Bo co miałem zrobić?

 

No i przy obydwu dostawcach narobiłem się jak dziki.

 

Edyta:

Jeszcze dla mnie ciekawostka - system mocowania muszli tak, żeby nie było po bokach widać śrub. Wkręca się takie cuda, a od spodu (gdzie tylko nieliczni cyrkowcy byliby w stanie włożyć rękę z normalnym kluczem) wkłada się tylko imbus i wkręca taką śrubkę. Mam nadzieję, że to zdaje egzamin - bo jak to zobaczyłem, to nabrałem wątpliwości, czy nie pożałujemy wyboru.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411197

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...