Budżetowy (TCO) z przyciętym budżetem, przy stacji PKP z widokiem na las...
Podsumowanie tygodnia - cd.Dalej ciągnąc temat GK.
Kupiłem "lichy" wyłaz 4iq, a nie polecany "wiodącej firmy na rynku". Mnie przekonały opinie na FM. Wybrałem wersję nieocieploną bo wygrała opcja obsadzenia włazu równo z GK. Druga opcja to było obsadzenie jak okna połaciowego w płaszczyźnie stropu i zrobienie w GK "wnęki".
Więc wyżej jest pustka, dalej strop i potem dopiero izolacja leżąca na stropie. Więc izolowanie wyłązu nie ma sensu - muszę wykombinować jakąś "czapę" ze styropianu równo z izolacją stropu.
Obsadzenie wygląda tak:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=415512
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=415513
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=415514
Powiem tak. Estetyka mi w tym miejscu specjalnie nie przeszkadza (podobnie w pomieszczeniu technicznym). To będę pewnie widywał tylko ja i to kilka razy w roku. Może co kilka lat żona. Ale jakiś taki niesmak to u mnie budzi.
A tu poważniejsza sprawa. Kto czytał DB ten może pamięta, jak długo i namiętnie wybierałem komin. W końcu wybrałem izostatyczny Jawar. Co mnie zdziwiło (teraz sądzę, że inne zachowanie powinno mnie dziwić) gdy wykonawca SSO z przesyłki, która właśnie przyjechała wygrzebał instrukcję i zaczął ją czytać. Rocznie stawia kilka kominów. Ale izostatyczny będzie stawiał pierwszy raz, więc chciał się zapoznać.
A co zrobiła ekipa od GK z nieznany sobie modelem włazu? Potraktowała jak "wiodącej firmy" (tak się domyślam) czyli przycięli drabinę pod skosem. Tymczasem tu stopki silikonowe mają taką konstrukcję, że trzeba dociąć na prosto. To one mają "wbudowany skos". Ale kto by tam instrukcję czytał (która, nota bene, jest naklejona na klapę od wewnątrz, więc nie trzeba daleko szukać i jest obrazkowa).
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=415515
Na szczęście wystarczyło długości i po wyprostowaniu przycięcia jest OK. Ale znowu musiał inwestor pilnować.
Kończąc czepianie się ekipy od GK.
W łazience siwy dym od wiercenia w stropie, rekuperacja chodzi, wpadam do łazienki a tam na parapecie leży sobie:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=415516
Ten syf to stary - sprzed pojawienia się ekipy od GK. Zaczynam rozumieć montersów rekuperacji którzy twierdzili w ofertach, że jak montaż będzie przed końcem innych prac budowlanych to nie mam gwarancji.
Zwróciłem uwagę i poprosiłem, żeby nie demontowali mi anemostatów z filtrami zwłaszcza, że sporo kurzą. OK, OK - to może zatkamy... Ale następnego dnia wpadam - i anemostaty zdemontowane.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia