Budżetowy (TCO) z przyciętym budżetem, przy stacji PKP z widokiem na las...
Dla przypomnienia elektryk zostawił mnie z rozdzielnią w takim stanie:
Dla jasności listew będzie sporo - na pewno PE. Do N pewnie też nie wystarczy ta w bloku.
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=413218
Na niebiesko listwy N, na zielono PE, na czerwono uziom/GSW.
Więcej w wątku Elektryczna żenada - uzbrojenie rozdzielni i wcześniej w DB.
Wreszcie w miarę to ogarnąłem. Prowizorycznie ciągle jest podpięte oświetlenie (docelowo Domoticz na RPi ma tym rządzić) i ogrzewanie.
W sumie to do zagęszczenia ruchów zmotywował mnie parkieciarz - bo posadzki mają 3-3,2% wilgotności (powiedzmy - bo mierzył tylko miernikiem przykładając go do powierzchni, a nie wiadomo co jest głębiej) i stwierdził, że warto poczekać i/lub wygrzać jeszcze raz. A że mam ostatni miesiąc prądu po 10gr/kWh to właśnie zacząłem wygrzewać.
Aktualnie rozdzielnia wygląda tak:
Czyli nastąpiła kompletna reorganizacja. WLZ i uziom wchodzi dołem, a elektryk rozłącznik i Dehnschielda dał na górze ciągnąc przez całą rozdzielnię przewody, które w razie W indukowałyby prąd we wszystkim. To była przyczyna, że przeorganizowałem całą rozdzielnię. Teraz od wejścia WLZ do rozdzielni do wyjścia uziomu z rozdzielni jest ze 40cm kabla łącznie.
Każdy przewód ma numerek. Na razie w Excelu wszystko opisane i ołówkiem po aparatach - trzeba będzie to jeszcze "przepisać" na czysto.
Elektryk też powciskał po kilka neutralnych do różnicówek. Wolę już WAGO do tego użyć, choć też nie jest to idealne rozwiązanie. Ale na idealne mam za małą rozdzielnię.
Tak, wiem, że grzebienie wciśnięte nie tam, gdzie dedykowane dla nich miejsce. Ale to grzebień (nie widełki) i tu pewniej się trzymają.
Kable nie są poukładane jak u pedanta (co widać w niejednym internetowym tutorialu). Częściowo dlatego, że nie jestem pedantem, ale też tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. A kabelki były niektóre przycięte tak, że ledwo sięgały, a dwa nawet uwalone przy samej.... chyba w czasie montażu rozdzielni. Więc i tak jestem z efektu estetycznego całkiem zadowolony.
W połowie wysokości rozdzielnie jest listwa neutralna połączona z "GSW". GSW nie jest do końca GSW, ale o tym dalej. Do tej szyny N są podłączone wszystkie różnicówki. Listw PE mam łącznie cztery - wszystkie podpięte do "GSW" kablem chyba 6mm2, bo grubszy do tych listw nie wchodził.
Wszystkie linki z zaciskowymi końcówkami za wyjątkiem tych, które wchodzą do kostek WAGO z dźwigniami.
Przekaźniki - te duże (40A) do ogrzewania są z radiatorami, te małe (2A) w modułąch po 8 szt do oświetlenia.
Oświetlenia na razie nie podłączam do przekaźników bo mam obawy, jak zniosą pomiary. Zamierzam do pomiarów podpiąć oświetlenie "na krótko" do eSa. W sumie jednego, bo całe oświetlenie, automatykę i jeszcze kilka drobiazgów podpinam pod automatyczny przełącznik faz i jedną różnicówkę.
Widać też odkurzony termostat Floureon który steruje (chodzi tylko o zegar - nie o temperaturę) włączanie zasilacza, który z kolei odpala te przekaźniki, które są podpięte czerwoną linką. To ogrzewanie czterech pokoi w których będzie drewno.
Na górze są dwie listwy - PE i N. N zbiera to, co jest podpięte do automatycznego przełącznika faz (najwięcej tu oświetlenia). Ta listwa PE zawiera też głównie oświetlenie - i dlatego kabelka zostawiłem tutaj ze sporym zapasem, żeby w razie W można było je przemalować na przewód fazowy i uzyskać dodatkowy obwód oświetlenia. Tak, wiem że PE powinno być, ale jak nie ma gdzie go podłączyć bo oprawa plastikowa, to dla mnie sztuka dla sztuki.
A to "GSW". W cudzysłowie, bo nie ma u mnie nic do wyrównywania. Prawdziwe GSW byłoby tylko IMO zbędną złączką. Wchodzi tu PEN z WLZ (nie widać, ale na niebieski koniec jest nasunięta żółto-zielona koszulka). I dalej jest pociągnięty neutralny do wspomnianej wcześniej listwy w połowie wysokości rozdzielni i linki do wszystkich listw PE. To, co jeszcze chętnie bym poprawił, to styk tej sprasowanej rury miedzianej z której mam uziom z "GSW". Ale nie mam narzędzia ani pomysłu jak to fajnie sprasować i dużej lutownicy, żeby to potem zlutować z listwą. Zobaczę, co wyjdzie w pomiarach - albo mnie to zmotywuje do działań w tym miejscu, albo wręcz przeciwnie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia