Trochę o regulacji wentylacji cz. 1
Trochę o regulacji wentylacji.
Na początku miałem anemostaty mocno otwarte - wewnętrzne "kółka" wystawały z centymetr względem pierścienia. Instalacja z pe-flexa położona na stropie z zakrętami mającymi zrekompensować różnice w długości przewodów. Teraz trochę żałuję, bo niepotrzebnie "wydłużyłem" rury do master bedroom.
Po zabawie czujnikiem CO2 doszedłem do wniosku, że to jest najwęższe gardło - sypialnia, w której śpią (albo co gorsza nie śpią) dwie dorosłe osoby. U mnie akurat wystarczyłoby pewnie nie robić zakrętów, ale pewnie lepiej puścić tu trzy rury zamiast dwóch. Nie wiem, jak się w takiej roli sprawdza regulator przepływu. Od kilku dni reguluję anemostatami. I słabo do wygląda.
Ale po kolei. Pomiary miałem wykonane raz, przy założonych kryzach na czerpni i wyrzutni które prawdopodobnie odpowiadały mocno zabrudzonym filtrom. Przy moim reku ustawionym na 60% wyniki wyglądały tak:
Wywiewy:
Łazieka 1 - 37m3/h (to jedyne miejsce, gdzie został zmierzony przepływ po zdjęciu kryz - wtedy wyszło 46m3/h czyli 24% wiecej)
Łazienka2 - 40m3/h
Kuchnia - 37m3/h
Korytarz (skręcony całkiem, niby nieużywany) - 10m3/h
Przy kominku (też skręcony) 15m3/h
Razem 139m3/h
Nawiew
Salon 1 - 23m3/h (po zdjęciu kryz 29, czyli 26% więcej)
Salon 2 - 24m3/h
P I - 24 m3/h
P II - 20 m3/h
P III master bedroom 27m3/h
P4 24m3/h
Razem 142
Można powiedzieć, że całkiem zrównoważone przepływy bez regulacji anemostatami. Od jakiegoś czasu rekuperacja w dni robocze chodzi 22-6 na 55%, w pozostałych godzinach na 40% (minimum tej centrali).
600 ppm CO2 poziom komfortu dla 80% użytkowników wg zaleceń US Air Force,
800 ppm CO2 w budynkach biurowych wg przepisów stanu Kalifornia USA i proponowane max. dla stanowiska pracy wg standartów OSHA, USA.
1000 ppm CO2 max. stężenie dopuszczalne w Szwecji, Japonii i Kanadzie i maksimum zalecane wg. standardów ASHRAE 62 -1989r. (równoważność ilości powietrza wentylacyjnego o wartości 25,2 m3/h na osobę).
Pomyślałem, że ustawię wentylację na podstawie wskazań czujnika CO2. To najlepszy miernik stopnia zużycia powietrza przynajmniej w pomieszczeniach z nawiewem. I tak wyszło, że w master bedroom CO2 przekracza przy powyższych ustawieniach 800ppm a w pokojach dzieci (P i i PII) jest poniżej 500ppm. Więc "trochę" źle wyważony podział. Jak ktoś nie wie, to wymogów prawnych nie ma co do ppm - normy i zalecenia są różne:
Wymyśliłem sobie, że postaram się ustawić wszędzie taki strumień, żeby w praktyce, w nocy wszędzie było tyle samo ppm - celuje w okolice 700ppm. Więc kręcę i sprawdzam. aktualnie sprawa w sypialniach dzieci wygląda tak:
P I
P II
Co z tego wynika? Jak dla mnie to bardzo mały zakres regulacji przepływów anemostatem (przypomnę, pomiary całkowicie zakręconych anemostatów wykazały przepływ 10-15m3/h). I pewnie tak będę musiał skręcić wentylację w pokojach dzieci, żeby osiągnąć 700ppm. Wygląda mi na to, ze czy dwa centymetry dookoła miejsca, czy centymetr - różnica żadna. Dopiero skręcanie poniżej pół centymetra daje mierzalna zmianę w PPMach. Czeka mnie jeszcze pewnie kilka tygodni, zanim dostroję instalacje (znaczy pracy jest chwila - przekręcenie trochę anemostatu, a potem czekanie na zebranie się danych z kolejnej nocy). Ale może komuś się przydadzą te obserwacje - potwierdza się to, co kilka osób tu pisało, że trudno cokolwiek wyregulować na anemostatach.
Edytowane przez Kaizen
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia