Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
A ponieważ już i tak zostałam obudzona to pojechałam po zakupy.
Zaczęłam od siebie :
zakupiłam zestaw jesienny - pluchatą piżamkę, grrrrruuuuuube ciepłe skarpeteczki frotte w kolorze fioletowym i bielusieńkie, puchate, mięciuchne kapciochy.
Pani przy kasie obśmiała się jak norka :):)
Potem pojechałam po obiadek ( i sernik na zimno, a co...)
I kurczaczek sie robi :)
Kocioł ma być max. za tydzień :):)
AAaaaaaaa małż miał wrócic za 2 tygodnie , a wraca jutro, bo g.ówno wpadło w wentylator i projekt sie opóźnia.
Niech mi ktos przypomni : kiedy ostatno mój mąż nie wracał do domu 23. grudnia ? Chyba kilka lat temu, bo pamięć nie sięga : )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia