Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
Odwiedziłam Chobota.Oczywiście zaspałam ( wstałam o 11.00 zamiast o 10.30,, więc była 30 minut później wrrrrr )
Spotkałam sie z panem Bezela (pozdrawiam serdecznie) i było baaaardzo miło.
Zdecydowanie warto zajrzec do fabryki w Chobocie. Najróżniejsze kuchnie ( w tym piekne, tradycyjne, prowansalskie, babciowe) i jakie kto tylko chce.
Najważniejsze - będę miała swoją ciemną, krwistą czerwień w lakierze :):)
Kolorek jest bajeczny.
Piękne blaty konglometratowe - zauroczył mnie czarny z drobinkami jakby metalu. Bajeczny.
A więc będzie tak , że kuchnia dół w czerwieni, ale na szafkach dolnych, na górze, pod blatem, jakieś 10-15 cm pas wanilii. Na tym czarny blat. Górne wanilia. Tak to widzę.
Wszędzie Blum. Servo w 3 miejscach ( sztuka ok. 1000 pln) szafka z koszem na śmieci, cargo i suflada z garami. Reszta chyba na klik - bez uchwytów. Będzie industrial.
Polecam i pana A i fabrykę. A okolica piękna i fajna wijąca się droga wśród pól i małych wiosek.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia