Dziennik Beaty
No i oczywiście wyszła mała pomyłka, tak to jest jak jest mało czasu na rozmowy, bo trzeba dopilnować budowy i razem z mężem widzimy się prawie w migawkach. Ocieplenie będziemy mieli systeme Kerakolu, bo ta firma jest lepsza od Atlasa. No cóż co głuchy nie dosłyszy to sobie dopowie. Także cały system już mamy prawie na budowie, bo styropian niestety na pióro-wpust jest na zamówienie i musimy poczekać. Mam nadzieję,że tylko do poniedziałku, bo się nam robotnicy rozbestwią od leniuchowania.
Tynki wewnętrzne już mamy skończone, jestem hepi. Jak to człowieka czasami cieszą takie niby drobne rzeczy.
cdn.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia