Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    20
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    96

Dziennik Beaty


beata

1 059 wyświetleń

oczywiście byłam w domu w ten san dzień, aby zobaczyć podłogi. Pięknie im wychodzi. Szkoda tylko, że to tak powoli. Obecnie są na etapie zalewania dołu, góra już jest cała położona. Jak to wszystko inaczej wygląda, gdy jest coraz bliżej końca. Tak jakoś ten dom pięknieje w oczach, pomimo tego że dalej jest jeszcze szary,bo nie pomalowane są jeszcze ściany.

 


No i oczywiście dopiero po fakcie stwierdziliśmy, że zrobiliśmy błąd. Bo i owszem dobre rozumowanie, że podłogi najpierw powinno się zalewać na górze, i schodzić w dół, ale mogliśmy najpierw zlecić wylanie podłogi pod sam kominek na dole. Podłoga by wyschła i mistrzu od kominka mógłby już zaczynać prace, a tak to musimy dalej poczekać aż skończą wylewać na dole i dopiero podłoga wyschnie i dopiero może wejść kominkarz.Strrrrrrasznie długo, dla mnie to wieczność.

 


Ale w między czasie zaczęłam załatwiać nasze podłączenie z energetyką, bo oczywiście kobieta, która jest zatrudniona w ZE i zajmuje się akurat naszą sprawą( budowa transformatora) nie ma czasu. Wprawdzie umowę o podłączenie ee mamy do 30.04.03 r.,więc kobieta stwierdziła, że to bardzo długi okres czasu dla niej i że ma ważniejsze sprawy i weź tu gadaj z taką heterą. Więć sama zjęłam się załatwianiem spraw, które powinien zrobić ZE. Niech sobie nie myślą, że podpiszą ze mną aneks do Umowy. Jak oni maja mnie klienta za intruza, to zobaczą,że jestem nim pełną gębą.

 


Wiem,że ZE to monopolista i robi sobie co chce z ludźmi wcale się z nimi nie licząc, ale jestem uparta i może w końcu coś mi się uda wyegzekwować. Zobaczymy, w ostateczności pozostanie mi sąd antymonopolowy, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

 


Pan od kominków już do nas dzwonił, że znalazł mistrza od poprawy kominów, bo wcześniej Wam nie pisałam, ale budując komin, sprzedawca poleciła nam dać wyjście do kominka na salon ( czyli na wprost), zamiast z boku komina. Co jak zobaczył to kominkarz, to złapał się za głowę. Pocieszył nas tylko, że nie jesteśmy pierwsi, którzy tak zrobili. A przecież my poszliśmy za radą, myśląc, że tą radę daje nam ktoś kto się zna na rzeczy. Więc teraz bedzie sporo pracy, bo żeby nie rozbierać całego komina, musi fachmistrz dobrze zrobić, abyśmy się nie zaczadzili, gdy będziemy palić w kominku.

 


Także podłogi mamy już na ukończeniu, został nam tylko przedpokój i wiatrołap do wylania. I tyrzeba będzie poczekać aż wyschną, czy nie można tego przyśpieszyć? Już myślałam o super dmuchawach, albo położyć się spać o obudzić się za tydzień,

 


Ciekawe jak to inni budowniczy znoszą.

 


Jak na razie to mąż w międzyczasie schnięcia podłogi, będzie robił ogrodzenie. W końcu trzeba się ogrodzić i wpuścić złego psa, aby odstraszał potencjalnych złodziei.

 


cdn.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...