Osówkowy dziennik budowy
17 października 2003
No to mamy już drzwi. Drewniane ze Stolbudu Włoszczowa, sosnowe pomalowane kolorem "dębowym" Kosztowały ze 4 tys, bo mamy otwór 160 cm, z czego część to drzwi właściwe, a część to nieruchoma dostawka. Chcieliśmy, aby pasowały kolorystycznie do okien, ale drzwi dębowe były dla nas za drogie, nawet sosnowe bez wczepów przyprawiały męża o jęki. Kiedy je zamawialiśmy, to zależało nam na czasie, ale kiedy zadzwonili do nas , że już 6 października przyjadą z drzwiami pojawił się problem...natury finansowej. No co tu się oszukiwać - straciliśmy płynność finansową. Skończyły się oszczędności, a kredyt nie chciał spłynąć. Bank czekał na wpis do hipoteki, a nie było to proste. W księdze wieczystej oprócz naszej działki budowlanej jest i druga - też nasza działka, więc hipoteka obciążałaby wszystkie. I gdyby jakimś pechowym trafem nie udałoby się nam spłacić kredytu, to też nie moglibyśmy sprzedać tej wolnej działki w celu jego spłacenie, bo miałaby obciążoną hipotekę. Sytuacja byłaby patowa, więc cudem i szybko udało się założyć nową księgę dla tej drugiej działki i oto spłynął deszcz pieniędzy.
Deszcz nie był jednak tak rzęsisty jak ostatnie ulewy - właśnie ustalaliśmy wczoraj listę wydatków i znacznie przekroczyła ona możliwości...
Zatem: zmywarka może w przyszłym roku, sprzęt AGD na raty, drzwi tylko do łazienki, wc, naszej sypialni i pokoju córki. I to takie tanie - pewnie Polskone, spiżarnia, techniczne i jeden z pokoi powiększą otwartą przestrzeń domu Za to będą meble do kuchni, parapety (bo inaczej koty pozrywają druciki od alarmów), terakota i glazura, "porcelana toaletowa", rekuperator i wkład kominkowy. Na obudowę kominka też poczekamy. Powinno starczyć na dokończenie podłóg, tynków zewnętrznych i zrobienie podbitki. A wyrównanie podjazdu i zagospodarowanie okolicy domu? A malowanie ścian? A jakieś szafy garderobowe? Stół - to chyba taki plastikowy ogrodowy - może jakaś posezonowa wyprzedaż? Meble w przyszłym roku, kiedy fiskus nam odda "Ulgę". Ciekawe czy ktoś tak mieszka? Mimo wszystko cieszymy się i już nam się marzą wieczory przy kominku. I nasze koty też już o tym marzą, bo ostatnio już im chłodno. A domu ciepło, terakota się układa.
No to niech trzymają kciuki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia