Dziennik Ewy i Sebastiana
No to mamy kanalizę! Tylko jeszcze kibelka nie ma gdzie postawić
Kanalizację rozprowadziła nam ekipa, która w piątek zaczyna robić u nas oczyszczalnię. Kosztowało nas to 550 zł. ale uważam, że było warto. Po tym jak zobaczyłam ile się namęczyli przebijając ściany to pewnie należałoby się i więcej :)
Także w fazie przygotowań do wylewek zostały nam jedynie kanały do ogrzewania co mam nadzieję będzie zrobione w przyszłym tygodniu. A wtedy szybciutko trzeba zrobić wylewki, żeby choć troszkę przeschły przed wmontowaniem okien (już ok. 17 czerwca).
Już się nie mogę doczekać tych wylewek i okien. Sebastian też ale z innych powodów - po zamontowaniu okien będzie musiał zamieszkać w naszym domku. Troszkę mu zazdroszczę ale z drugiej strony wolę poczekać aż będzie zamontowany chociaż prysznic i kibelek :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia