Nasz Dom Parterowy
Historia.
Zawsze chciałem mieć dom – tak się często mówi.
Po kilku latach we własnym na szczęście mieszkaniu, któregoś pięknego dnia sylwestrowego spadła na nas ( trochę jak grom) wiadomość, że będzie nas więcej. Prawie od razu przyszła myśl, żeby zapewnić większej grupce większe gniazdko. To był sylwester, ale akurat byłem w pracy. Trochę podzwoniłem, trochę poszperałem w Internecie, zacząłem od większego mieszkania, ale po jakiś 4 godzinach wiedziałem, że raczej zbuduje dom. Przewertowałem potem wszystkie „dziwne” technologie; Buma free- dom, kanadyjczyki, Praefa, szkielet stalowy. Skończyło się na tradycyjnej ścianie 3-warstwowej. Nie twierdze, że jest najlepsza; ba, myślę, że za 10 lat, jak będziemy żyli w bardziej normalnym kraju, to inne technologie będą lepsze i tańsze. Ale na razie nie są.
Jaki dom. Bodajże 2 lata temu byłem na wystawie domów modelowych muratora. Spodobał mi się wtedy d24 – i żonie też. Potem sprawa poszła w zapomnienie ( okoliczne działki zwykły mieć tzw. Dozwolony procent zabudowania, więc parterówka odpadała ze względu na zbyt dużą powierzchnie). Okazało się, że nie jest tak źle.
No więc projekt, Zaczęło się od D23. Czoła chylę w tym miejscu przed dzielną Alicjanką, której piękny dom miałem zresztą okazję zobaczyć. W końcu skończyło się na projekcie indywidualnym ( pozdrowienia dla architekta za jakiś taki ciepły klimat).
To tyle.
Wymagania – duże, oprócz rzeczy oczywistych ma być gabinet, spiżarnia przy kuchni. Po wizytach u architekta zrezygnowalismy z łazienki rodzinnej + dodatkowej łazienki z prysznicem na rzecz łazienki rodzinnej + małego wc + dodatkowej łazienki przy sypialni naszej-rodziców. Powód. Goście biorący prysznic zdarzają się kilka razy w miesiącu (góra), a my raczej kąpiemy się częsćiej :).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia