Miesięcznik Murator ONLINE

Jump to content
  • entries
    50
  • comments
    0
  • views
    66

Dziennik jajusia


Edzia_i_juz

709 views

Urlop minal i z pelnym workiem przezyc i wrazen wrocilismy do domu i zaczynamy myslec. Nie wiem czy za pozno czy nie, ale myslimy...

 


Deski na dachu sa bardzo ladne, a najbardziej podobaja mi sie nasze rzezbione krokwie. Dachowka juz tez na dachu. I tu bylo troche problemow. Przy odbiorze transportu nie sprawdzono, czy i ile zostalo przywiezionych hakow do gasiorow. I nie bylo ani jednego! No ale ufff uznali reklamacje. Gorzej bylo z uszkodzonymi dachowkami, a szczegolnie przykra sprawa, bo to byly boczne. Po dlugich dyskusjach orzekl moj tato, ze nie zaplacimy i juz, bo

 


a) nie przyjechal nikt ani z Braasa ani z hurtowni

 


b) on to zglaszal od razu kierowcy, gdyz cala jedna zgrzewka byla zniszczona, ale widocznie nie interesuje to tak za bardzo nikogo

 


Troche nie fajnie wyszlo, bo tak fajnie sie wspolpracowalo z ta firma, a tu taki numer. Ale i to zalatwilismy. I dachowka juz jest w slicznym ciemnobrazowym kolorze. A i kominy pod kolor, z ciemnobrazowej klinkierki. I tu historia niesamowita. W czasie murowania kominow, nasz nieco posmiewny murarz kazal sobie przyniesc cole i olej jadalny. Nikt go na poczatku nie wzial na powaznie. Dopiero po czasie... On ta cola myl te kominy, a nacieral je olejem (!!!). Ciekawa modernizacja.

 


Ale dach jest. I rynny tez. I juz wyglada ladnie

0 Comments


Recommended Comments

There are no comments to display.

Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.



×
×
  • Create New...