Manuela Beaty i Darka
Nie ma to jak być niepoprawnym optymistą. Gdy pisałem poprzedni post miałem wielką nadzieję, że już za chwileczkę, już za momencik betoniarka zacznie się kręcić i mury będą rosły do góry. Nic z tego. Wszystko przez brak prądu i wody. Dopiero ostatniego dnia czerwca podłączono nam prąd, a na wodę musieliśmy czekać dwa dni dłużej. Dopiero teraz można przystąpić do prawdziwych prac. Kierownik budowy już nam zamówił Porotherm (w fabryce dają zniżki nawet do 20 procent). Czekamy teraz na dostawę. Okazuje się, że jest wielkie zapotrzebowanie i fabryki nie nadążają z produkcją.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia