Dziennik Alicjanki
Napięcie rośnie, a każda przeszkoda w tym 24-ro dniowym maratonie jest przez nas podwójnie przeżywana. Tymczasem powinniśmy odczuwać już pewną ulgę, bo przecież fugować podłogę możemy po przeprowadzce, malować od biedy też. Dwa pokoje są już gotowe, nawet łóżko w sobotę przywiozłam dla jednej z dziewczynek. Tymczasem okazało się, że farba którą kupiliśmy, ma o wiele bardziej intensywny odcień, niż na wzorniku. Przynajmniej miała po pomalowaniu. Nie była bowiem ciepło-beżowa, tylko morelowa. I niestety w zbyt dużej ilości ten morelowy kolor bije po oczach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia