Goniąc marzenia - dziennik Niunki i Miśka
Tia,
Okazalo sie, ze z niewiedzy nie podpisalem umowy z energetyka. Nie wiem dlaczego bylem przekonany, ze podpisanie umowy nastepuje w chwili zrealizowania przylacza. Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy Pani w energetyce mnie o tym poinformowala
Podanie o aktualizacje umowy i po kilku dniach dostajemy odpowiedz, ze musimy przedstawic projekt zagospodarowania dzialki i propozycje przylacza.
No i tu nas bardzo mocno zmartwiono... Okazalo sie, ze sasiedzi (10 dzialek), ktorzy robili wczesniej projekt pradu (jeszcze zanim kupilismy dzialke) nie uwzglednili naszej dzialki w projekcie (ale jak juz kupilismy to bardzo chetnie zaproponowali man partycypacje w kosztach mediow :)) i niestety musimy sobie dostawic jeden slup - a to bedzie trwalo... 2 LATA !!!!!
Jakies szalenstwo... sugestia Pani z energetyki: Jesli sami zrobimy dokumentacje, to czas skroci sie o jakies pol roku !!!
No i mamy zagwozdke...
Na razie po zlozeniu dokumentow czekamy na aktualizacje umowy...
A wiosna juz tuz, tuz... :)))
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia