Melodia Bazhyla, Olika i Patryka
No i mamy listopad...
Wpadłem w taki wir roboty na działce, że nie mam czasu na nic innego, dałem sobie czas do końca miesiąca, bo w końcu trzeba zacząć robić jakiś biznes.
W tym czasie mam zamiar - skończyć kłaść kafelki w kotłowni, skończyć kłaść kafelki w garażu, pomalować cały parter, podłączyć kominek, zamontować parapety wewnątrz oraz karnisze i posprzątać. Później odpoczywam od domu.
Z ważniejszych ważności mamy:
1) Łazienka niemal skończona, oczywiście problemy na finiszu z długością wężyków, redukcjami, długością rurek od syfonów - musiałem kupić 4 syfony, by z nich złożyć dwa nadające się do użycia.
2) Kładę płytki w garażu - co mnie podkusiło by zrobić punktowy odpływ zamiast liniowego (!!##!%$), te skosy mnie wykończą nerwowo albo finansowo.
3) Za młodu zawsze wolałem praktykę niż teorię - co mi będzie ktoś wciskał, że w gniazdku płynie prąd - muszę sam to sprawdzić. I tak mi już zostało - np. z solarami - co mi tam jakieś wyliczenia na forum muratora - mamy zimę, a solary są w stanie produkować ciepłą wodę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia