dziennik Żaby
Witam wszystkich na forum, a zwłaszcza tych, którzy radzili mi co zrobić w sprawie zuchwałego sąsiada. Na razie plan jest następujący: jutro umówieni jesteśmy z geodetą, który wytyczał nasz dom i razem udajemy się do sąsiada. Krótko przedstawiamy problem i czekamy na jego reakcję. Jeżeli stwierdzi, że to niemożliwe , wtedy do akcji przechodzi geodeta i podpierając się dokumentacją, udowadnia mu, że jest w błędzie. Następnie żądamy przesunięcia siatki we właściwe miejsce i opłacenia geodety, który ponownie wytyczy granicę naszych działek, oczywiście na jego koszt. Sąsiad nas przeprasza, zgadza się na nasze warunki i kupuje mi farbę do włosów, mówiąc dyskretnie ,że na przedziałku już widać siwe odrosty...
A co zrobić, gdy nas wyśmieje i wyśle na drzewo banany prostować ?
Jeszcze nie wiem, ale pewnie nie będę zbyt uprzejma
A dzisiaj był fajny dzień . Buda z blachy już stoi na placu budowy. Zrobił mój zdolny mąż z moją pomocą i starszego syna. Nawet wierciłam dziury wiertarką!
W końcu mamy też wodę na działce! Pan Z tym razem trafił w dobre miejsce i po kilku godzinach studnia była gotowa. Na koniec wypilismy po piwku, żeby to uczcić....Pan Z to całkiem porządny facet i bardzo pomocny
Budowlańcy kończą murować bloczki, jutro przyjedzie wywrotka z piaskiem.... gdyby każdy dzień był taki.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia