dziennik Żaby
Dzisiaj po porannej kawie, pojechaliśmy do Wrocławia do hurtowni Domex, w której zakupiliśmy wcześniej porotherm. Aby stawiać mury potrzebujemy jeszcze: porptherm 1/2, narożne, zaprawę ciepłochronną, nadproża, cegły, kominy....Hurtownik ze Strzelina wycenił wszystko na 12.900 (ma podobno b.dobre ceny).
A pani z Domexu zaproponowała nam cenę.....10.000!!! . Miałam wrażenie, że zarobiłam prawie 3.000!! A przecież tak naprawdę wydam 10.000. Ale gdybym przystała na cenę pana ze Strzelina, byłabym stratna...
Utwierdziło nas to w przekonaniu, że opłaca się szukać i nie warto się spieszyć z zakupami. A przede wszystkim orientować się w cenach i porównywać.
Tak więc dzisiejszy, mokry dzień można uznać za udany
W drodze powrotnej wstąpiliśmy jeszcze do kilku sklepów rowerowych. Syn marzy o nowym rowerze z ramą dualową(cokolwiek miałoby to znaczyć ), a ja o miejskim z wygodnym, żelowym siodełkiem i koszyczkiem, podobnym do holenderskiego.(mąż mówi, że kobietki na takim rowerze wyglądają bardzo sexy ).Właściwie to mogliśmy kupić, bo przecież "zaoszczędziliśmy"
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia