dziennik Żaby
Układanie stropu zakończono!
We wtorek zalewanie. Musimy zamówić pompę z Wrocławia (jakąś większą-32 ). Okazało się, że godzina pracy kosztuje 340 zł, a dojazd 250zł!!!!! . I podobno nie ma tańszej we Wrocławiu!!!!!Zdzierstwo!!!
Chyba nie muszę Wam pisać, jak się "ucieszyłam"
Trudno, trzeba będzie wyrzucić prawie tysiączka na GŁUPIĄ POMPĘ!!!!!( na pewno godzina nie wystarczy )
A wczoraj odbyłam krótką rozmowę z SĄSIADEM.
Jeżeli nie wiecie co to za jeden, odsyłam do pierwszych postów mojego dziennika...
W lipcu obiecał przestawić płot. Mamy połowę sierpnia, więc pomyslałam, że mu przypomnę....
Widzę, że kosi trawę. Stanęłam w oknie i czekam aż mnie zobaczy. Zerknął w moją stronę i udaje, że mnie nie widzi.... Zaczyna kosić tyłem do mnie....Gdy na chwile odchodzę, siada za choinkami i podgląda .
Za chwilę znowu kosi, cały czas tyłem, mimo że wcale mu nie jest wygodnie....A ja cały czas stoję i uparcie patrzę. On cały czas gra wariata.
Podchodzę do płotu, a że trawa wysoka, staję na porotherm . Sąsiad zerka i myśli, że tego nie widzę. Śmiać mi się chcę i postanawiam stać aż do skutku. W końcu mnie zobaczył!!!!! A jak się zdziwił????
Podszedł do mnie i pokrętnie się tłumaczył...
Obiecał przestawić we wrześniu , jeżeli tego nie zrobi, przygotuję stosowne pismo i zarządam podpisania zobowiazania. Następny krok, to sprawa sądowa....
Nie lubię sąsiada!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia