dziennik Żaby
Ale piękną mamy jesień !!!!
Dzisiaj było przepięknie, uwielbiam jesień! Nawet słońce wtedy lubię, bo nie razi i nie piecze, jak latem. Dla mnie taka jesień może być zawsze!
A wiecie, jak super jeździ się po parku rowerem???? Szeleszczą liście pod kołami, delikatnie wieje wiatr ( no może dzisiaj nie tak delikatnie, wiało jak cholera..), kolorowe liście spadają z drzew......
Siedziałam sobie dzisiaj na tarasie, jak ekipa sobie poszła. Daszek nad tarasem już jest przygotowany do pokrycia dachówką. Wreszcie wiem, że jest tak, jak chciałam. Daszek nie jest ani za duży, ani za mały. Taki w sam raz . Latem, gdy słońce jest wysoko, da cień. Teraz pięknie promyki słońca wpadają do salonu......Będę się tam wygrzewała w chłodniejsze jesienne dni.... . Już zaplanowałam, gdzie umieszczę moją drewnianą huśtawkę, na szczęście zmieści się między drewnianymi słupami ( jeszcze ich nie ma )
Jutro popstrykam trochę zdjęć, mam nadzieję, że już cały dach będzie ofoliowany i ołatowany ( ołacony????? )
Właśnie przed chwilą dostałam smsa od szefa, że potrzebuje kasę w piątek do godziny 15.00, bo musi dać ludziom wypłatę.....
Nic mu nie odpisałam, ale raczej to niemożliwe, bo w piątek raniutko wyjeżdżam do mojej siostrzyczki do Słupska na jej .....urodziny, a mąż pracuje do późna.....
Tak, tak wyjeżdżam i to zupełnie SAMA!!!!!!!
Zostawiam męża, dzieci, rower, budowę, koty....na całe 5 dni!
Nie pamiętam, kiedy wyjechałam sama gdziekolwiek. Nie licząc wycieczek szkolnych, ale to żadna rozrywka, a raczej wielka odpowiedzialność.
Ale będę tu zaglądała ze Słupska.
Poproszę tatę, żeby zaglądał na budowę, a mamę, żeby dokarmiała moich chłopców. Bo rodziców to mam najlepszych na świecie!!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia