dziennik Żaby
O rany! Co ja wczoraj powypisywałam!!!
Nie napisałam Wam, że wczoraj zamontowali skrzynkę elektryczną i zawiesili kable na słupach!!!!
NARESZCIE BĘDZIE PRĄD!!!!!
Przyjechało sześciu chłopa. Bardzo mili i rozmowni...... Nawet chcieli dać mi klucze do skrzynki na ładne oczy, chociaż przecież nie wiedzieli, kim naprawdę jestem. Później jeden z nich z przepraszającą miną poprosił mnie o podpisanie, tłumacząc się, ze takie procedury......
Dzisiaj rano zadzwoniłam do pana z zakładu en., który zajmował się moją sprawą i pochwaliłam ekipę za solidną robotę. Był bardzo zadowolony i zaskoczony. Powiedział mi ,że takich telefonów nie odbiera zbyt często...
A dzisiaj z kolei spotkałam się z panem od Wienerbergera w sprawie reklamacji uszkodzonych porothermów. Czekaliśmy cały miesiąc. okazało się, że zawiniła hurtownia, która mimo złożenia reklamacji nie przekazała jej dalej. W związku z tym część uszkodzonych bloczków wykorzystaliśmy na zamurowanie ściany pod dachem. Porobił zdjęcia, pooglądał, policzył i wyszło dużo mniej niż byśmy chcieli. Poprosiłam, żeby doliczył też te zamurowane. Nie bardzo chciał, ale nalegałam, że co mu zależy , najwyżej nie uwzględnią. Zgodził się i wpisał 200 uszkodzonych porothermów . Mielibyśmy 1200 zł w kieszeni!
No, zobaczymy......
Na dach układają dachówki. Już wiadomo, że trzeba dokupić dwie palety, ( trochę wydłużyliśmy okapy), 5 stopni kominiarskich, ławkę 10 uchwytów rynnowych. Już mam dosyć tych wydatków. Niech to już sie skończy....
A dzisiaj ugotowałam pomidorową! Z samych naturalnych składników!!!!
Jadę na działkę. Jeszcze dzisiaj będą zdjęcia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia