dziennik Żaby
Wypadałoby coś w końcu napisać.....
Dzisiaj po dwutygodniowej przerwie poszłam zobaczyć, czy nie ukradli nam domu...
Pogoda była wspaniała!
Słonce świeciło, śnieg błyszczał, a ja miałam ochotę na długi spacer....
Dom stoi!!!! Piękna ta moja Zosia.....żadnych szkód nie zauważyłam....Nikt nie chodził po mojej działce, nie licząc kilku ślicznych kociaków, które uciekały ode mnie w popłochu....
Weszłam sobie do środka, poogladałam mury, dach, otwory okienne.....piekne to wszystko!!!
I widzicie, co wypisuję....a tak się staram, bo prosicie, żebym coś napisała....
Właściwie to nie mam o czym..
.Kilka firm ociąga się z wyceną okien, więc jeszce nie mozemy podjąć ostatecznej decyzji.
Mamy gościa do ścianek działowych i ocieplenia dachu. CHce 15 zł za działówki i 33 zł za ocieplenie i jest sprawdzony.
W sobotę odbieramy wycenę instalacji co....
Wracając do domu wstąpiłam do jeszcze jednego sklepu z oknami...
Miałam zadać sprzedawcy kilka testowych pytań ( takie wiecie o punkcie rosy.... ) a on nawet nie wiedział jakie te okna mają okucia!!!!
Powiedziałam mu, że to dość zabawne, że sprzedawca nie wie co sprzedaje i poleciłam mu, aby przygotował się następnym razem do rozmowy ze mną i odesłałam go do Muratora.. (z teraz wilcza 75 uśmiech się z przekąsem....jednak żmija )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia