dziennik Żaby
Ścianki działowe już stoją.
Jestem zadowolona z pracy ekipy mojego kolegi. Zaczynają prace o 7.30 kończą ok.17.00. Byli nawet w sobotę, co wprawiło mnie w zdumienie.....Może to nic dziwnego, ale poprzednia ekipa p. Porażki nigdy na to nie wpadła, nawet gdy miała poważne spóźnienie w pracach, to w sobotę nie stawiła się nigdy. Nawet jak wiadomo było, że cały następny tydzień będzie deszczowy....
Poza tym pracują szybko i dobrze. Fakt, zaliczyli wpadkę z tą folią, której nie podłożyli pod działówki, ale mają to naprawić ( będą robić jakąś podcinkę). Kierownik stwierdził, że można to zrobić, bez rozbierania całego muru.
Na bieżąco jestem informowana o postępach prac, mój kolega podpowiada mi różne rozwiązania, nawet, gdy wymaga to od niego większego nakładu pracy. Na przykład sam na budowie wylewał nadproża, a nie musiał tego robić, ale stwierdził, że tak wyjdzie taniej.
Jedna rzecz mi się nie podoba...
A mianowicie to, że murarze sikają na fundamenty przy tarasie......( poczułam.. .)
A jak poprosiłam męża, żeby zwrócił im uwagę,, to odpowiedział mi „przecież gdzieś muszą”
Chyba sama będę musiała zaproponować im inne miejsce......jest tyle wiader na naszej budowie ....potem tylko wystarczy wylać kilka metrów od domu a następnie wiadro przepłukać wodą...nie???? Nawet można w ten sposób załatwić poważniejsza potrzebę, tylko trzeba pamiętać, żeby wcześniej wiadro napełnić wodą, żeby.. no to . ...nie przywarło do wiadra...a potem wylać to z wodą, nieco dalej od domu, a nawet zakopać....tak jak moje kotki ( wasze koty tez robią to ok. 4 nad ranem i zasypują tak długo, aż cała rodzina się przebudzi a potem jeszcze drą ryja, jakby chciały pochwalić się , że zrobiły?????)
Co ja wypisuję!!!!!! Chyba jeszcze do końca nie wytrzeźwiałam...
Dzisiaj spotykamy się z projektantką we Wrocławiu. Ma już kilka projektów łazienki. Pójdziemy z nią do kilku sklepów, aby zdecydować, jakie sanitariaty wybrać
cdn.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia