dziennik Żaby
Co mnie martwi?
A to, że prawdopodobnie przeprowadze się do domu kompletnie wykończonego. Będą zrobione podłogi, 3 łazienki, pomalowane pokoje i nawet może nowoczesna kuchnia ( chociaż jak dla mnie, to mogłoby jej nie być, bo i tak gotuję tylko wtedy jak muszę i to najmniej pracochłonne dania....).No i będzie kominek ...o tym najbardziej marzę..Już oczami wyobraźni widzę siebie w moim ulubionym stroju domowym* na kanapie z lampką grzanego wina wpatrzona w ogień......w tle spokojna muza...obok ukochany mężczyzna czule we mnie wpatrzony .....ach...ach..
Zaraz, zaraz a o czym to ja chciałam pisać????
Aaaaaaaa...no tak, domek będzie wykończony, ale nie będzie..........................WODY I KANALIZY.
Problem jest nstępujący. Jak 2 lata temu kupowliśmy działkę od gminy, to zapewniano nas, że sieć wodno-kanalizacyjna jest w budowie. Potem okazało się, że nie w budowie, ale w planach. Wielokrotnie odwiedzałam tutejszy urząd. Pracuje tam bardzo miły pan z bródką, który informuje mnie na bieżąco co i jak. Nawet jak spotykam go przypadkiem na ulicy, albo w sklepie to zawsze tłumaczy się , że robi wszystko co w jego mocy. Poradził mi, abym wystosowała pismo do burmistrza, żeby konkretnie dał mi odpowiedź, kiedy rozpoczną budowę tej sieci. Odpowiedź była taka, że w lutym będzie zatwierdzenie projektu i później przystąpia do budowy. Ale kiedy dokładnie sieć bedzie nadal nie wiem. Oni tez nie wiedzą I teraz mam dylemat..Czy z własnych srodków robić sieć wodną i szambo, czy poczekać aż gmina to zrobi. Gdyby chodziło o niewielką kwotę, to nie byłoby problemu, a to u chodzi o zbudowanie kawałka sieci z jakimiś studzienkami. A jak się okaże, że za parę miesiecy gmina nam to zrobi za darmo??
Juz myslałam, że chłopcy zamieszkaja u mioch rodziców, a ja z Mirkiem w nowym domu. Kąpać się będziemy w swioch zakładach pracy , a załatwiać sie do wychodka. Problem bedzie z wychodzeniem do wychodka w nocy, bo wtedy pająki spuszczaja sie na głowę... . Ale i na to jest rada. Nie będziemy pic po 18.00 to do rana wytrzymamy.
Brudną bieliznę będę oddawać mamie do prania, wodę do picia kupować w Biedronce
Przyjaciel z forum poradził mi też, że mozna brać prysznic ze szlaucha, bo mamy studnię z wodą do podlewania ogródka.
Co Wy na to???
*strój domowy- dresik bawełniany z lekko powyciąganymi kolanami ( taki jak miał długi gdy mieszkał z Aggi ), koszulka bawełniana, ciepłe skarpety, ewentualnie kapcie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia