dziennik Żaby
Woda juz jest w domu. Wprawdzie śmierdzi , ale da sie przeżyć .
Zasypie Was dzisiaj fotkami z postępów prac na działce. Codziennie tam pracujemy. Mirek ostatnio ma problemy z łokciem, więc zwykle robi za szefa. Ja z własnej i nieprzymuszonej woli zapuszczam się w chaszcze, bo polubiłam dotyk ziemi, roślin, kamieni...słowem natury . Chłopcy pomagają, skłamałabym, że z chęcią, ale najważniejsze, ze można na nich liczyć.
Obecnie "robi się" drewutnia. Pokaże ja w całosci jak już będą rynienki i inne duperelki. Tutaj Kamil przybija gont. Powiedział mi , ze jak zamieszczę tą fotkę w swoim dzienniku, to mnie zabije , machając tak oto młotkiem i że zlikwiduje całe forum Muratora. .
Zaryzykuję
http://images29.fotosik.pl/70/6cbf33381246da27.jpg
tak wymachiwał
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia