dziennik Żaby
Naroznik już jest!
Przywieźli o 7. 30 Dobrze ze Miras był jeszcze w domu bo panowie zastali by mnie w szlafroczku nieprzytomną i rozczochraną
Wnieśli to wszytskodo domu szczelnie owiniete w folię i karton.
Miałam poczekać do wieczora az wrócą chłopaki do domu, ale nie wytrzymałam.
Rozebrałam go... , albo móc przynajmniej dotknac jej delikatna skórę , sprawdzić jego kształt, wielkość i zapach...
Jestem zachwycona!!!!!!!!!!
Czy ktoś chciałby go ujrzeć?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia