Dziennik Whisperów
13 i 14 kwietnia 2005
Ściany idą w górę, aż miło patrzeć. Ekipa robi bardzo przyzwoicie, przybyły nieoczekiwanie KierBud pooglądał, pooglądał i pochwalił. A potem pojechał. Ja też szlajałem się po domu - bo to w końcu zaczyna być dom , no i w końcu...
udało mi się do czegoś przyczepić!
Hmmm, sam nie wiem czy powinienem zrobić tu buźkę uśmiechniętą, czy może smutną? Smutną, bo znalazłem błąd, a wesołą, bo znalazłem bład
Okazało się, że chłopaki nie uwzględnili jednej z naszych poprawek i drzwi między pomieszczeniem gospodarczym a garażem były 35 cm od ściany, a nie tak jak chcieliśmy 60. Zapytacie - a jest jakaś różnica? Odpowiem - jest. Tam bedzie mój... cholera gdzie jest czerwona czcionka... mój blat roboczy. Czyli inaczej mówiąc miejsce, gdzie będę mógł coś robić i... trzymać różne rzeczy i... no nie wiem... takie tam. Każdy facet potrzebuje blatu roboczego. Odwalcie się
Co do bloczków, to budujemy z Belixa 24cm (na klej) i ze smutkiem muszę przyznać, że sporo jest pokruszonego i popękanego. Może transport, może ładowanie, nie mam czasu teraz tego wymieniać a nie jest aż tak tragicznie żebym musiał to robić. Ale ogólnie bloczki są dokładne i naprawde bardzo ładnie się z nich buduje.
Co tam jeszcze... Eeee, co ja będę gadał. Zdjęcia!
Tak się mury pną do góry:
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/mury_raz.jpg
Luśka na alternatywnej pozycji inwestorskiej:
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/invest_alternate.jpg
Whisper przy ścianie własnego domu :)
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/whisper_sciany.jpg
I to tyle na dzisiaj. Jutro nadzoruje Luśka - ja niestety cały dzień w pracy
P.S. Pozdrowienia dla Miśka bo się dopominał
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia