Dziennik Whisperów
27 maja 2005
Gorąco...
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/piwo.jpg
Dziś korzystając ze słonecznego dnia (lub pomimo wysokiej temperatury ) wybralim się z Luśka na działkobudowę, żeby zrobić cóś. Cóś w moim przypadku polegało na targaniu desek z miejsca na miejsce, przy czym to drugie miejsce było z reguły przypadkowe i wybierałem je "bo tu jeszcze nic nie leży" . Poza tym rozebrałem resztki deskowań i stempli. W końcu mogę wjechac do garażu
Odwiedził nas przejeżdżający przez naszą okolicę Pattaya. Pogadaliśmy o tym i owym, pokazaliśmy nasz stan surowy otwarty, umówiliśmy się na rewizytę w przyszłości (czyli jak my będziemy przejeżdżać przez jego okolicę).
Ano właśnie. Jako że wczoraj zakończyli pracę dekarze, mamy w końcu...
STAN SUROWY OTWARTY.
Najbardziej cieszę się z białych obróbek blacharskich. To był mój pomysł, a Luśka teraz bezczelnie się pod nim podpisuje. Chyba dojdzie do rękoczynów. A obróbki wyglądają tak:
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/obrobki2.jpg
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/obrobki_front.jpg
Nieoceniony Jaskoz pogonił nas do zrobienia szamba. Jako że zamawia dla siebie, zamówił również dla nas. Tak więc we wtorek montuje sie u nas 12 metrowe szambo... Na poniedziałek rano zamówiłem koparkę (aczkolwiek nie jest to dotychczasowy koparkowy, bo koparkę miał za malutką, a za godzinę brał niewiele mniej niż inni). W każdym razie Koparkowy Bis oglądał teren, przyjął ostrzeżenie że za ruszenie rosnącej obok sosenki będziemy obaj wisieć. Mam nadzieję, że życie mu miłe, bo mi tak...
Nie mam hydraulika, żeby mi to wszystko do kupy złożył - rurkę wychodzącą z domu z szambem, ale jak znam życie, na niedzielnym grillu dowiem się że to mogę zrobić sam. Może nawet jakiś instruktaż będzie? Muszę kupić 15 metrów rurek, szpadel jest, będą mogli się forumowicze wykazać
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia