Dziennik Whisperów
4 lipca 2005
Z okazji święta narodowego USA http://www.mparrot.net/images-en/usa_flag.gif pozdrawiam normalnych Amerykanów. Gdyby ktoś miał wątpliwości, to naprawdę można takich spotkać .
A teraz przejdźmy do ad remu Od wtorku prawie dwa tygodnie temu robi się prąd w domu. Prąd robi się siłą fachową pana Stasia - w cywilu elektryka u mnie w pracy. Pan Stasio zachowuje się dokładnie tak jak mi to opisano - robi wolno, dobrze i dokładnie oraz dużo się pyta. O ile "wolno" mieści się w granicach akceptacji (choć nie ukrywam że mnie to tempo nieco niecierpliwi), "dobrze" i "dokładnie" było chwalone przez przyjezdnych elektryków, tynkarzy i alarmiarzy, to "dużo się pyta" przekracza granice mojej wytrzymałości. Nie będę się nad tym rozwodził, ale jesteśmy z Luśką na skraju wyczerpania nerwowego...
http://www.graniczna-net.internetdsl.pl/portalik/rysunki/maly/1.jpg
Mamy już zamówione okna - Schuco z MarkBudu.
Tynkarza przejmujemy w spadku po Nulli - wejdzie jakoś na początku/w połowie przyszłego tygodnia
Jutro widzę się z elektrykiem który ma załatwic podłączenie do skrzynki. Pan Stasio powiedział że on wolałby się w "ich" skrzynkę nie zagłębiać. Cieszę się z tego.
Alarmista będzie wybrany prawdopodobnie jutro - będziemy mieli ofertę z ostatniej firmy.
Ruszyłem sprawę wentylacji mechanicznej - obleciałem kilka firm i człowieka, który robił instalację Maluszkowi.
Okablowanie teletechniczne zrobione. Trochę skrętki, sporo koncentryka. Jeszcze muszę peszle na kable do głośników kina domowego wsadzić w ścianę.
Drzwi wciąż do załatwienia.
Załatwiliśmy za to instalację rur do odkurzacza centralnego. Wiem, że można samemu ale... nie mam kiedy, a dobrze by to było załatwić przed tynkami. Poza tym boję się że coś mi nie tak wyjdzie i będzie na mnie
No... i to by było na tyle :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia