Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    253
  • komentarz
    1
  • odsłon
    301

Dziennik Whisperów


Whisper

401 wyświetleń

19 lipca 2005

 

 


No k... mać!

 

 


Wczoraj złożyłem papierek o warunki przyłączenia prądu - zwiększam z 10kW na 20kW i dorzucam dwie taryfy. Jak może pamiętacie, w okolicach mojego ogrodzenia (dokładniej w ogrodzeniu sąsiada, metr od mojego) pojawiła się skrzynka. Drogą wypytywania sąsiada doszedłem do tego, że ta skrzynka jest również i dla mnie. Miła rzecz, bo termin przyłaczenia miałem na kwiecień 2006. Ale papieru z ZEWT-u żadnego, moje to czy nie moje, mogę się podłączać czy nie? Jakoś tak w styczniu postanowiłem zaatakować sprawę i wybrałem się do Konstancina zasięgnąć informacji u źródeł. Tam smutny pan przy komputerze stwierdził że linia jest nieodebrana. Na moje pytanie "Kiedy odbierzecie" powiedział, żebym skontaktował się z wykonawcą (bo ZEWT zleca wykonanie przyłącza obcej firmie). Udało mi się skontaktować z wykonawcą, który powiedział, że linia jest odebrana. Co się okazało - linia odebrana, ale odbiór nie wprowadzony do komputera. Ale mogę sobie wziąć elektryka, który mi to podłączy.

 


Całą dotychczasową budowę przejeździłem na prądzie sąsiada - mam gustowny przedłużacz, dzięki któremu można włączyć np. wiertarkę.

 

 


No to teraz przejdźmy do rzeczy. Dziś dzwoni do mnie facet z ZEWT.

 


- Pan występował o zmianę warunków?

 


- Występowałem.

 


- Linia jest?

 


- No jest.

 


- Od kiedy?

 


- Jakoś tak chyba od listopada.

 


- Wobec tego przepada Panu opłata za te 10kW (coś ponad 1400zł). Musi Pan płacić jeszcze raz za całą moc.

 


- Słucham???

 


- No tak, bo miał Pan obowiązek zacząć korzystac w dwa tygodnie pow wybudowaniu linii.

 


- Ale wyście mnie nie poinformowali, że ta linia już jest!

 


- Nie mamy takiego obowiązku. Takich jak Pan sa tysiące. To Panu powinno zależeć żeby mieć prąd. Przez Pana ponosimy tylko straty, bo linia jest a Pan nie korzysta. Miał Pan w umowie telefon i trzeba się było dowiadywać czy linia już jest.

 


- Ale mi nie powiedzieliście że jest. Ona jest w ogrodzeniu sąsiada, nie moim.

 


- Widocznie tak miało być.

 


- Ale Urząd Regulacji Energetyki może mieć inne zdanie na ten temat.

 


- URE akceptował te umowy. Wszystko jest w najlepszym porządku. Wiem już wszystko, do widzenia.

 


...i się rozłączył.

 

 


Słowem - pocałuj nas kliencie w miejsce gdzie słońce nie zagląda. Spadaj na bambus. Płać jeszcze raz.

 

 


 

 


Jutro wybiorę się do dyrektora tego przybytku.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...