Dziennik Whisperów
28 sierpnia 2005
Dziś był dzień odwiedzin :)
Odwiedziła nas...
The one and only... TOOOOOOOLA z rodziną :) Oczywiście bez zdjęcia się nie obyło. Tola przy świadkach zobowiązała się zrobić nam trawnik... i pomyśleć coś nad ogólną aranżacją Whisperówkowego otoczenia. Ja ją naprawdę adoptuję...
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/tola.jpg
Na tym się nie skończyło, bo mieliśmy jeszcze delegację rodzinną :) Też było zdjęcie!
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/wiltsad.jpg
Wszystkich obecnych na zdjęciu pozdrawiam tradycyjnym "Cześć Marek!" Wy już wiecie o co chodzi
A na froncie robót sytuacja przedstawia sie następująco:
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/sufitfolia.jpg
Mamy sufit tu i ówdzie Co prawda sufit jest z folii, ale w końcu daje wyobrażenie jak wysokie będą pomieszczenia. No, może ciut niższe niż foliowy sufit, który jest na 3m, bo dojdą stelaże i płyta karton-gipsowa.
Mam natomiast kłopot z włazem na strych. Po pierwsze sam nie wiem gdzie go umieścić , po drugie włazy (a właściwie schodki do nich) są robione na wysokość maksymalną pomieszczenia 2,80m. Ja wiem że jestem burżuj i mi sie zachciało przeraźliwie wysokich sufitów, ale bez przesady, na 2,80 świat się przecież nie kończy! To chyba zemsta za to że Toli powierzchni łazienkowej pozazdrościłem... Na szczęście spisałem sobie namiary na producenta i robią jedne schodki do 310cm... Uffffff... Tylko teraz pytanie ile będę na ten właz czekał...?
Próbowałem też zrobic dokumentację puszek na strychu - niedługo przykryje je wełna, ale... zrezygnowałem. No zobaczcie sami... Przecież to głowa może od tego rozboleć
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/strychkablimoc.jpg
Następny problem to kominek - jesteśmy na jutro umówieni z kominkarzem, ale Luśki koncepcja coś się chyba zaczyna chwiać. Jak namalowałem obudowę tak jak ona chce, to przestaje mi się to podobać. Jak namalowałem trochę inaczej, to jest niezgrabna inaczej.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia