Dziennik Whisperów
Do Luśki zadzwonili pod wieczór Frędzle, że będą jutro przed ósmą. Luśka w krótkich żołnierskich słowach wytłumaczyła Frędzlom że są niepoważni, bo nas dziś olali. Coś zaczęli się kajać, że oni wierdzą, ale samochód, no i urzad dopiero od jedenastej, i że myśleli. Kurde, to nie mogli zadzwonić? Albo wczoraj powiedzieć że nie wiedzą w jakich godzinach urząd i że jak będą jechać to zadzwonią? Nie musiałbym się zrywać dziś
A jutro (oops dziś) trzeba wstać przed siódmą i zasuwać na budowę żeby przed ósmą Frędzli wpuścić. I znowu pięć godzin snu zaliczę... nie ma to jak być na urlopie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia