Dziennik Whisperów
25 września 2005
Luśka dogadała sie z glazurnikiem, (litościwie nie powiem kto on, chociaż i tak nie znacie ), że do jutra do południa zadzwoni do niego, coby potwierdzić ostatecznie że ma ruszać z robotą.
26 września 2005
Przed południem Luśka zadzwoniła do glazurnika żeby potwierdzić i... "bo ja wziąłem inną robotę"
Pożegnała też Frędzli. Wreszcie...
27 września 2005
No i rozliczyła się z ich szefem. Uważam że 450 złotych za zamontowanie włazu na stryszek to zdzierstwo nie z tej ziemi
W sprawie glazurników nastąpił pewnien impas. Kilka wykonanych telefonów skutkowało odpowiedziami "na grudzień najwcześniej". Na szczęście Janoush podpowiedział żeby Kierbuda zapytać. No i Kierbud być może będzie miał dla nas dwie sztuki glazurników. Jutro rano się dowiemy.
A jutro jeszcze nas nawiedzi kominkarz. Cieszymy się przeokrutnie!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia