Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    253
  • komentarz
    1
  • odsłon
    301

Dziennik Whisperów


Whisper

461 wyświetleń

29 października 2005

 


Tę noc spędziłem na budowie - niebo 28 października w ciągu dnia było bezchmurne, co obiecywało piękne gwiaździste niebo w nocy. No i nie przeliczyłem się - pomimo łuny nad położoną 30 kilometrów na północ Warszawą niebo nad Whisperówką było upstrzone gwiazdami. Uzbrojony w lornetkę, kanapki i termos z herbatą spędziłem parę godzin na dworze wyszukując co fajniejsze rzeczy na niebie. Mars świecił jak diabli (teraz jest bardzo blisko Ziemi), a gromady gwiazd naprawdę robiły wrażenie. Juz przez zwykłą lornetkę widać jak jesteśmy maleńcy wobec tych milionów gwiazd... Fajnie wygląda mgławica Andromedy - jak księżyc za chmurami. Było też całkiem fajnie widać parę innych mgławic. Zdecydowanie muszę sobie sprawić teleskop

 

 


Rano patrząc przez okno widziałem jesień

 


http://whisperjet.republika.pl/dziennik/jesien.jpg

 


ale po wyjściu na zewnątrz okazało się, że albo ktoś przemalował nam dach, albo zima zbliża się wielkimi krokami.

 


http://whisperjet.republika.pl/dziennik/przymrozek.jpg

 


Jeszcze przed ósmą pojawili się glazurnicy, w nadziei że dokończą wszelkie roboty. Oni mieli nadzieję i ja miałem nadzieję. Z ta nadzieją opuściłem ich i pojechałem do kamieniarza żeby zamówić kamień na kominek i odebrać blaty do łazienek. O ile z tym pierwszym nie było problemu, to blaty... będą na środę. A najlepiej to zadzwonić w środę. Zaznaczę tylko, że miały być na środę, tyle że zeszłą. Cóż, przed 1 listopada wszystkie siły skierowali na front robót nagrobkowych.

 

 


Po powrocie na budowę zacząłem weryfikować postęp prac glazurników. Muszę powiedzieć że prawie się im udało. Zostało im jeszcze obsadzenie tych nieszczęsnych blatów w łazienkach i ewentualne poprawki - muszę dokładnie pooglądać wyniki ich prac. No i jeszcze zostałem zastrzelony małym "Szefie, ale jest problem". Nie znoszę tego... Okazało się, że kabina Luśki wyszła delikatnie za mała w stosunku do drzwi od prysznica - "trzeba będzie przyciąć u szklarza" . Trochę podłamany wróciłem do domul, a potem wysłałem Luśkę na spotkanie ze stolarzem. Podliczył nam kuchnię... około 12 tysięcy . Bez blatu. Cholerne okucia Bluma

 

 


A na zdjęciu widać, że mamy już zamontowane parapety, a tu i ówdzie również grzejniki.

 


http://whisperjet.republika.pl/dziennik/parapetyrdy.jpg

 


Czy ja o czymś nie zapomniałem? Hmmm... No tak. Pistacje.

 


http://whisperjet.republika.pl/dziennik/pistacje.jpg

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...