Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    253
  • komentarz
    1
  • odsłon
    478

Dziennik Whisperów


Whisper

446 wyświetleń

Kilka słów na temat oklejania kominka - cofnę się do 10 grudnia. Kiedy rano pojechałem do kominiarza, okazało się, że w dużej płycie trawertynu, która przykrywa półkę po lewej, kamieniarze nie wycięli dziury na kable . Stąd też konieczne było wycinianie jej na miejscu (pierwsze zdjęcie z poprzedniego postu).

 

 


W trakcie przymierzania poszczególnych elementów okazało się też, że jeden z kawałków trawertynu biegnący pod wkładem jest zbyt wysoki i zbyt szeroki . Dokładnie o 1 cm na każdym wymiarze. Po paru dosadnych słowach wypowiedzianych telefonicznie przez kominkarza kamieniarze obiecali na wieczór zrobić taki we właściwych wymiarach.

 

 


Oklejanie kominka kamieniem było dość męczące. Musiałem pomagać - niektóre elementy były tak potwornie ciężkie, że dwóch ludzi nie było w stanie tego przenieść , nie mówiąc o przyklejeniu. Zwłaszcza duża płyta piaskowca idąca nad wkładem. Coś koło dwustu kilogramów, które trzeba było postawić na sztorc i przykleić . Muszę przyznać, że nie wiedziałem czy pierwsze stanie mi serce, czy może zrobię... wiecie co... w spodnie. Udalo się uniknąć obu dość przykrych przypadków.

 

 


Wieczorem pojechałem po poprawiony kawałek trawertynu, przywiozłem, przymierzyli i... Kominkarz ma talent do przeklinania. Prwdziwy talent. Szerokość była OK, ale wysokość.... wciąż o centymetr za duża . Umówiłem się z kamieniarzami na następny dzień.

 

 


Następnego dnia z rana trawertyn został przycięty do właściwych wymiarów, a po południu wklejony, kamień spryskany różnymi drogimi specyfikami i wkońcuu kominek można było uznać za skończony. Baaardzo mnie to ucieszyło, bo wreszczcie można było się zabrać za wykładziny :).

 

 


Równocześnie skrol walczył z hydrauliką, czego efektem miała być ciepła woda, różne zaworki, przykręcane baterie itd. Walka potrwała do następnego dnia. Znów mnie ręce bolały - wieszanie 40kg bojlera na wysokości ponad dwóch metrów jest wyzwaniem...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...