Dziennik Whisperów
Jak może zauważyliście, między 24 grudnia a dniem dzisiejszym wpisów było tyle co nic. Dlaczego? Bo miałem jeszcze trochę urlopu, a w Whisperówce brak było interku. Przez chwilę w rozpaczy rozważałem możliwość Blueconnectowania się do Forum, ale EDGE to chyba u mnie na wsi widzieli, jak właśnie zawracał w popłochu. Z kolei płacenie ...sięciu złotych za dostęp z prędkością modemową (czyli GPRS) nie odpowiadało mi specjalnie. Zrobiłem małe rozeznanie i już siedzę na radiowym interku. Na razie wziąłem sobie 256Kb/s, jak mi będzie za wolno to może się przesiądę na 512tkę... Jak na razie jest całkiem przyzwoicie
Nic nowego u nas w domu się nie pojawiło. Po przeprowadzeniu się i zwiezieniu najpotrzebniejszych gratów (część wciąż czeka na przewiezienie) spoczęliśmy na laurach, czyli daliśmy sobie luz. No, jednego dnia pomalowałem dwie futryny, ale już na drugie malowanie czekają ponad tydzień... Jestem zmęczony tą wykończeniówką i po prostu na razie mi się nie chce.
Dziś dzień był owocny, bo udało się postawić maszcik do interku i podłączyć to całe ustrojstwo, był tez Rekuperant w celu regulacji wentylacji.
Gdybyście nie wiedzieli, to na wsi jest śnieg. Zwłaszcza dzień przed Sylwestrem spadło go na tyle dużo, że od tej pory w samochodzie jeździ ze mną szufla do śniegu. Jakby się trzeba było gdzieś kiedyś wykopać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia