Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    51
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    109

zaległy dziennik łowcy krokodyli


am00

480 wyświetleń

36. Gipso-kartony

 

Powszechność stosowania zabudowy gipso-kartonowej była dla mnie na tyle myląca, że przystąpiłem do roboty bez przygotowania teoretycznego. Zrobiłem parę lat wcześniej w swoim mieszkaniu oświetlenie halogenowe w przytwierdzonej do sufitu konstrukcji z płyt GK i wydawało mi się, że sobie łatwo poradzę. A wystarczyło zajrzeć w Internecie na stronę producenta i trochę poczytać, a uniknąłbym wielu błędów. Kupiłem do łazienki płyty zielone, a do pokojów zwykłe szare i zabrałem się za robienie stelaży. Chyba powinienem napisać jak powinno być, a nie jak zrobiłem, żeby ktoś nie wyrwał sobie anty-instrukcji z kontekstu. No więc po kolei. Stelaż na sufitach i skosach montuje się co 40cm przy układaniu płyt wzdłuż lub maksymalnie co 50cm, przy bardziej zalecanym ułożeniu w poprzek. Ja zasugerowałem się oczywiście oznaczeniami na płytach i walnąłem co 60cm. Zacząłem w łazience od skosu i tam wychodziły mi dwie płyty. Dokładnie w centrum łazienki miałem przy środkowym profilu wieszak i bezmyślnie zagiąłem jego końce do środka przykręcając blacho-wkrętem z góry do profilu, zamiast z boków. Zorientowałem się wprawdzie, że coś mi to za bardzo odstaje, i inne wieszaki przykręcałem już poprawnie, ale tego nie zdążyłem poprawić, bo przyszedł Kuba z Marychem. Nie mogłem przecież zmarnować takiej pomocy, więc szybko przykręciliśmy płyty. Oczywiście w miejscu tego wystającego wkrętu płyta lekko pękła. Przez pół roku się martwiłem czy uda mi się to bez śladu później zagipsować.

 

W łazience poza skosami sufitu było niewiele. Wyszło mi tam parę mniejszych łatek z którymi sobie poradziłem sam. Nie upilnowałem jednak poziomów i sufit mi trochę odjechał jedną stroną do góry.

 

W pokojach wychodziło mi coraz lepiej. Stelarz zrobiłem samodzielnie, a do pomocy przy kładzeniu płyt zamówiłem sobie Józefa. Dobrze, że przyszedł z synem, bo moglibyśmy mieć kłopoty. Pod płyty wcisnąłem jeszcze 5cm wełny. Tutaj więc miałem 10cm wełny pomiędzy jętkami, 5cm styropianu, 5cm wełny i płytę g-k. Na skosy w pokojach miała przyjść boazeria panelowa.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...