Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    51
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    115

zaległy dziennik łowcy krokodyli


am00

558 wyświetleń

41. Obiór budynku

 

Głównym motorem moich działań w tym kierunku, była chęć sfinalizowania umowy z Energetyką. Chciałem przejść na taryfę weekendową by zmniejszyć opłaty za prąd i zwiększyć zabezpieczenia przelicznikowe, które na czas budowy ograniczyłem do 10Amper. Przy takim ograniczeniu prądowym jednoczesne korzystanie z większej liczby urządzeń wymagało racjonalnego gospodarowania fazami, czego nie mogłem żądać od innych domowników.

 

Wpierw załatwiłem sobie wizytę kominiarza. Kominiarz sprawdził ciągi i kazał pokazać sobie projekt domu. Z projektem musiało się zgadzać, bo aktualizowałem go do projektu zamiennego, gdy budynek już stał. Następnego dnia przywiózł protokół i skasował symbolicznie około 50zł.

 

Z elektrykiem, był mały problem. Miałem kolegę, który mi obiecał podpisać protokół zaocznie, ale w międzyczasie wybył na stałe do Ameryki. Miejscowy „uprawniony”, od którego dostałem parę cennych wskazówek na początku, poważnie się rozchorował i musiałem szukać innego. Trafił mi się w końcu jakiś daleki powinowaty. Długo się nie mógł zdecydować, bo niby ma uprawnienia, ale się tym od dawna nie zajmuje, nie ma firmy i nie wystawia rachunków. W końcu przyjechał w niedzielę, z żoną nad zalew, na ryby i przy okazji do mnie. Kawka, lody, pogaduchy, pomogłem mu wypełnić kwity. Nagabywany o cenę rzucił 150zł. Zmroziło mnie. Nawet nie chciało mi się targować, co robiłem już niemal rutynowo przy każdych zakupach. Pożyczyłem od dziecka, bo miałem tylko stówkę i chłodno go pożegnałem.

 

Z końcem wakacji miałem wypełniony dziennik budowy i wszystkie niezbędne kwity od kominiarza, elektryka i z zakładu komunalnego (woda). Złożyłem zawiadomienie o zakończeniu inwestycji i otrzymałem potwierdzenie, że zawiadomienie zostało przyjęte. Do gminy zgłosiłem się po numer posesji. Spodziewałem się numeru w stylu 4b lub 6a, choć od 4 dzieli mnie 1,5km, a od 6 - 500m, a tu niespodzianka dostałem, w cale nie po kolei, numerek 10 i do zapłacenia od nowego roku podatek roczny w wysokości 101zł, z czego prawie połowa za przybudówkę, którą nieopatrznie zgłosiłem jako budynek niemieszkalny.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...