Budujemy na Wyspie - dziennik Kingi i Michała
Aaaale nam dzisiaj wiosna zawitała aż wyskoczyłam z pracy na spacer i wracać mi się nie chciało
I przez to słoneczko aż mnie łapki zaczęły świerzbić, żeby już coś pogrzebać w ogródku :) Mam nadzieję, że mi nie przejdzie aż stopnieje śnieg bo tak naprawdę to zacięcia ogrodniczego nigdy nie miałam
Na razie kupiłam sobie troszkę nasionek kwiatków jednorocznych, zasieję w domu w kubeczkach i potem wysadzę w ogródku zobaczymy co z tego wyjdzie ale to tak tylko "na rozruszanie", bo najważniejszy jest w tym roku trawnik no i coś coby płot zasłonić. Chyba jakiś winobluszcz trzeba będzie czy cuś, a żywopłot docelowy niech sobie powoli rośnie... Z drugiej strony zaczęła mnie trochę kusić wierzba - tak by witki powplatać w siatkę... mogłoby też ładnie wyglądać?
W każdym razie od dzisiaj mocne postanowienie - zaczynam wertować dział ogrodów na forum zobaczymy co mi z tego wyjdzie bo serca ani talentu do ogrodnictwa to ja nie mam ani troszkę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia