Budujemy na Wyspie - dziennik Kingi i Michała
No i gdzie ta wiosna zimno u nas przeraźliwie, że ciężko za coś się zabrać w ogrodzie bo ręce zaraz zamarzają a jest co robić, o jest
Nasz "ogródek", to jedno wielkie pobojowisko Michał stanowczo odmówił pozbywania się resztek materiałów budowlanych i drewna dopóki nie będzie stuprocentowej pewności, że już nic się nie przyda... czyli jeszcze ze 3 lata pewnie trzeba będzie to wszystko upchnąć gdzieś w jednym rogu. No, ale to jest pikuś - największe wyzwanie to będzie doprowadzenie działki do stanu takiego, żeby w ogóle można było coś posiać A wydawało się to takie proste: przekopać ogródek, powyrywać trochę chwastów no i czekać aż trawka urośnie hi hi, co za naiwność jak zaczęliśmy kopać, to okazało się, że ziemia pod powierzchnią jest tak poprzerastana jakimś paskudztwem, że trudno szpadel wbić, a i wybieranie tego "trochę" czasu zajmuje... a chemię chciałam sobie odpuścić, no a poza tym to prawie wszystko jest pod powoierzchnią... ehhhh... no, ale może jeszcze przed końcem lata chociaż kawałeczek trawniczka będzie?
Ale mimo wszystko na pierwszych skopanych i odchwaszczonych kawałeczkach posadziłam już pierwsze roślinki śliczną wierzbę, która nie wiem jak się nazywa - ma takie fajnie poskręcane jasnobrązowe gałązki... dostałam w wiązance wielkanocnej, a ponieważ miała korzonek to spróbowałam - może się przyjmie? No i troszkę bluszczu wzdłuż siatki, żeby się choć troszkę zasłonić. Tylko martwię się trochę tymi zimnymi nocami od paru dni
Generalnie prace ogrodowe mnie przerażają jakoś mam wrażenie że jak coś dotknę to popsuję dlatego jeszcze nie odważyłam się kupić nic oprócz nasionek... wszystko co na razie sadziłam było dostane... no ale w końcu trzeba będzie zrobić ten pierwszy krok
Zaczęliśmy się też przymierzać poważniej do tarasu - żeby chociaż było gdzie posiedzieć, póki trawki nie będzie. Znaleźliśmy nawet tanie drewno ogrodowe, pozostaje tylko policzyć dokładnie ile czego potrzebujemy i zamówić... tylko coś mi jakaś niechęć została po budowie i jakoś się nie mogę zmusić coby kalkulator wziąć do ręki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia