Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
NO to sobie pojechałam do gminy ( gdyż radoście 2 maja odebrałam decyzję z gazowni :):))
Zaniosłam pani K. w ząbkach ( to ta młodsza od mojego starszego syna , z motylkami i innymi spineczkami śmiesznymi na głowie). Pani K. popatrzyła i powiedziała:
- No tak, teraz to muszę opracować (!!!!!!!! jedną kartkę na której jest napisane 4m/h!!!!!!!!!!!!!) i wyślemy do pani pocztą. Powinno być w ciągu 2 tygodni.
Ło matko i córko !!!!!!! Opracować !!!! no dobra....
POtem zlazłam na dół załatwiać wpis do rejestru ( że niby moja teściowa nie jest właścicielką - ale podatek gruntowy od ponad 20 lat to od niej biorą bez problemu)
I stał się cud. Moja ulubienica z Biura Poadwczego ma wolne. I teraz siedzi tak dorzeczna kobieta.
Składam odpowiedź na pismo i wniosek o zmianę w rejestrze i wyrok sądu i KW i pełnomocnictwo od teściowej.
Pani wszystko łyka i mówi:
- przyślemy do pani pocztą informację o zmianie w rejestrze.
No to ja zamarłam, bo potrzebuję ODPIS z rejestru. I grzecznie pytam czy to pismo będzie miało tę samą moc co odpis.
A pani, że nie ale..... żebym szybciutko zadzwoniła do rejestru gruntów jak dostanę pismo , bo oni mają obowiązek zrobić taki właśnie odpis do akt i jak się uwinę to dostanę raz dwa :)
No klękajcie narody ! Znaczy się - MOŻNA.
A jak wyjdzie w praniu to Wam opowiem :):)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia