Wybudujemy dom. Nasz Dom. Dziennik Joli i Piotra
W zeszłym tygodniu wysłałem żonkę by uregulowała architekta, bo aż wstyd. Chłop zamknął temat, złozył papiery do p[ozwolenia na budowę, a my nie uregulowaliśmy wszystkiego finansowo względem niego. Tak więc zabrała 300 PLN i dopłaciła za wykonana przez niego pracę. Całość „adaptacyjna” zamknęła się w kwocie 1100 PLN. Chyba nie tak dużo ? Jak czytam na forum „wyznania „ niektórych forumowiczów po „adaptacyjnych” przejściach to wydaje mi się że w normie. W skład obowiązków architekta weszły zmiany o których wczesnej pisałem. Nie duże. Najistotniejsza to, poszerzenie domu o metr. Pozostałe - kosmetyczne – likwidacja okien, dołożenie okien od frontu, ściana kolankowa itd. Do tego wszystkiego projekt zagospodarowania działki,projekt przyłaczy no i szambo i studnia.
W zeszłym tygodniu kiedy architekt złożył wszystkie dokumenty do Starostwa, odebrał również decyzje o odrolnieniu naszego kawałka pola.
Zadziwiająco szybko i sprawnie. Fakt, że dostał prawie komplet przygotowanych przeze mnie dokumentów, ale w tydzień po jego złożeniu dostaliśmy decyzje. !!! Szok !!!
14 kwietnia przyjęto, 18 podjęto decyzje i wysłano, 21 dostarczono i decyzja uprawomocniła się. Szok !!!
Decyzja stanowi mniej więcej że, na podstawie ustawy takiej to a takiej zezwalam na wyłączenie z produkcji rolniczej 257 m2 gruntów rolnych klasy RV wytworzonych z gleb pochodzenia mineralnego, stanowiących część działki ... z przeznaczeniem pod budowę budynku mieszkalnego jednorodzinnego i komunikacji, zgodnie z załącznikiem graficznym i zgodnie z wypisem z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego...,stanowiącym – zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna ...
Pod duuuużym wrażeniem jestesmy. W tym przypadku opieszałosć urzędników, okazała się nie być przysłowiowa.
Jak pisałem nasadzilismy też drzewek na naszej działeczce. Na razie skromnie. Tylko osiem świerków. A co? Niech sobie rosną. Studnia wykopana to i woda do podlewania jest. Nie daliśmy sie porwać wiosennej fali zakupów ogrodniczych w sklepach typu Auchan czy Praktiker, albo inny Leroy Merle i udalismy się do szkółki pod Częstochową na zakup wspomnianych wyżej drzewek. Tam dostaliśmy oczopląsu, tyle tego jest, i na sam początek zakupiliśmy dosyć grubą knigę o roślinach, krzewach do sadzenia w ogrodzie. Przyda sie na lata. I wr ócilismy do domku.
Nazajutrz pojechałem wybrać i na drugi dzień odbrałem moje osiem świerków i przywiozłem na działeczke do zasadzenia. Moja Pani to aż urlop sobie zafundowała z tego tytułu. I tak to mniej więcej wygladało.
29 kwietnia. Bus pełen swierków, ziemi, torfu
Dobrze, że nie pojechałem osobówką, jak zamierzałem, bo narobiłbym sobie sprzatania w autku i nie bardzo by sie wszystko zmiesciło
http://images6.fotosik.pl/191/c5ee77cb325a33c2med.jpg
Nadejsza ta wiekopomna chwiła.
Nazajutrz stawilismy się z żoną od rana i ochoczo zabralismy się do pracy
Na wierzch wysypany torf.
Przygotowany nawóz, ziemia do iglaków do podsypania pod świerki i woda w studni
Łopata w dłoń i czas przekopać troszkę ten teren
Niestety moja super łopata nie zdała egzaminu i musiałem pozyczyc od sasiada zwykłego szpadla. I poszłooooo
http://images6.fotosik.pl/191/a5dfbf74efd7cad7med.jpg
Ładna łopata i taczka
Ale zaraz będa tam pierwsze świerki
http://images6.fotosik.pl/191/3011a2bc141bc177med.jpg
Tu moja Pani okopuje. Cokolwiek to znaczy
Napowietrza ziemie i walczy z perzem
Troszke wolniej od mojego kopania.
Był czas na zdjęcia, dowożenie ziemi i wyrównywanie
http://images6.fotosik.pl/191/83c2710adc02a66emed.jpg
Fajnie jest mieć znajomych z koparkami
Umyśleliśmy, że trzeba by podsypac ziemi na tył ogrodzenia, bo może zasadzilibyśy tam coś z rozpędu
Jeden telefon i za dziesięć minut koparka była na placu.
Uprzątneła gruz zrzucony z melaminy i podsypała ziemię pod tylne ogrodzenie.
http://images6.fotosik.pl/191/38d0f65f67c92674med.jpg
Pół godziny roboty i co narobił Pan Koparkowy ?
Samemu zajełoby mi to z tydzień
Taczką to bym woził, woził i woził...
Dzięki za znajomych z koparkami
http://images6.fotosik.pl/191/1df2a5e0f627a613med.jpg
A tymczasem myśmy sobie kopali, wsadzali, ubiljali i podlewali nasze świerki.
Aż zasadzilismy wszystkie.
Stan przed:
http://images6.fotosik.pl/191/7773644004234b64med.jpg
I stan po zasadzeniu
Znajdź różnicę
http://images6.fotosik.pl/191/a1843ee53403fd3cmed.jpg
http://images6.fotosik.pl/191/4bd5964fa16a9b3c.jpg
http://images6.fotosik.pl/191/2715801daaf34893med.jpg
A tu już ostatnie szlify.
Dobrze, że narzędzia sprawiłem żonce, bo nie pograbiłaby sobie
http://images6.fotosik.pl/191/c423265f51a8c909med.jpg
A oto efekt końcowy.
Brama jeszcze nie do konca pomalowana, ale świerki juz zasadzone.
A teraz podlewać, podlewać, podlewać...
I patrzeć jak rosną.
http://images6.fotosik.pl/191/18ac0d1bc4f52c21.jpg
Syn jest.
Drzewo zasadzone. Nawet osiem.
Czas na DOM
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia