Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    64
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    264

Wybudujemy dom. Nasz Dom. Dziennik Joli i Piotra


Troszke się uzbierało

 

 

 


Powoli zbieramy się do upragnionej budowy. Pewne rzeczy dzieja się same. O inne trzeba troszkę powalczyć. Ale po kolei …

 

 

 


31. maja 2008

 

 


Kolejne zebranie wspólnoty z nowo powstającego osiedla, z własną polną, teraz częściowo utwardzoną droga.

 

 


Stawili się wszyscy w komplecie. Jedni pojedynczo, inni całymi rodzinami. Na spotkanie zaangażowane przeze mnie. Sprawa pilna i niecierpliwa. Wodociągi. Pan pilotujący nasza inwestycję i projektant zarazem wyrysował nam projekt przyłącza w drodze. Koszt 3000 PLN do podziału na dziewięć głów. Projekt potrzebny wodociągom. Niezły kanał. Chcę kupować wodę muszę się prosić i jeszcze narysować sobie projekt przyłącza, który oni może zrobią. Paranoja. Do tego projekt indywidualny do każdej z posesji osobno. Tutaj utargowaliśmy. Z 600 PLN do 400 PLN od łebka. Przy takiej ilości osób i projektów facet trochę zarobił, a my wody jak nie mieliśmy to dalej nie mamy. Przynajmniej tej z wodociągu. Paranoja. Wody nie ma. Nic nie ma, a nas to kosztowało juz prawie 900 PLN od osoby. Wszystkim gula chodziła, a facio twierdził, że nie wiele może zdziałać bo dalej to i tak stoimy w miejscu bo ... mamy drogę prywatną i trzeba ustalić służebność notarialną na rzecz wodociągów. Tak więc plany, mapki, projekty wszystko stoi bo nie zgodzą się na inwestycję bez zapisu w księdze wieczystej. I tak przeleciało trochę czasu. Nikt się tym nie zajął, aż się wkurzyłem i wykonałem kilkadziesiąt telefonów i zarządziłem spotkanie u notariusza. Przyznaję, że kosztowało mnie to troszkę nerwów i kasy na telefon. Ale udało się.

 

 


13 sierpnia

 

 


Mimo trudności i przeszkód udało się w jednym dniu zebrać u notariusza 15 osób - właścicieli plus wodociągi i notariusz. Bałem się, że ktoś nie przyjdzie, ale wszyscy zjawili się w komplecie. Cud !!! Spróbujcie umówić na jeden dzień chociażby 5 osób i termin u notariusza. Mało wykonalne. Ale mnie się udało. Nawet więcej niż pięć, bo licząc z dziećmi i notariuszem było nas 19 osób !!!Śmiechu było przy tym trochę, bo ledwie zmieściliśmy się u notariusza w pokoju. Ale daliśmy radę. Akt odczytany, przyjęty i podpisany. Wodociągi zadowolone, my troszkę mniej, ze względu na koszt - 700 PLN. Oczywiście po naszej stronie. A i wody dalej nie ma, a koszty już po 1000 PLN na twarz. A mówią, że takie rzeczy to tylko w ...

 


Ciąg dalszy z wodociągami muszę dalej ja po pilotować, bo czas goni, a reszta nie ma widać zbytnio czasu ani ochoty na tą walkę z wiatrakami, a właściwie z wodą. W tak zwanym międzyczasie wyszło, że szybciej i łatwiej dla nas byłoby zrobić takie przyłącze samemu. Tj. w dziewięć rodzin. Kwestia tylko zebrania kasy i wyboru realizatora naszych marzeń o wodzie z wodociągu. Koszt około 150 - 200 PLN za metr. Czyli całość około 50 000 PLN do podziału. Fajnie, fajnie. Nawet wodociągi by zwróciły 100 procent tej inwestycji. Może od razu, albo w przyszłym roku. Dowiadywałem się co nieco tylko, pomimo, że każdy chce szybko wodę mieć u siebie, jak przekonać dziewięć rodzin do takiej inwestycji. To już nie zwykłe spotkanie u notariusza. Musimy się jeszcze spotkać i przedyskutować, choć powiem szczerze, że nie wierzę, że coś z tego będzie. Czasem we dwóch nie można się dogadać, a co dopiero w tyle rodzin.

 


Zobaczymy...

 


Na razie w przyszłym tygodniu dreptam do projektanta. niech kończy co zaczął. Wszak zapis jest, więc o pozwolenie na budowę przyłącza niech składa dokumenty.

 

 


cdn...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...