Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    64
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    258

Wybudujemy dom. Nasz Dom. Dziennik Joli i Piotra


c.d. fundamentów

 

 


Po sobotnio niedzielnym imprezowaniu, przyszedł czas na kończenie tego co zaczęliśmy w sobotę. I tak w poniedziałek przed siódmą, po wyjątkowo nie przespanej nocy, zjawiliśmy się na naszej działce.

 


Przepraszam, na placu budowy

 

 


Zjawili się tez pracownicy wraz z moim majstrem i po wypiciu porannej kawki ochoczo zabrali się do pracy. W trakcie moich ostatecznych uzgodnień z Panem Heniem zabrali się do ostatecznego wykopania dołów pod fundament i pogłębiania już tych wykopanych w sobotę. Na pierwszym zdjęciu pracę przy ścianie fundamentowej od strony garazu i kotłowni.

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/cf6e6b343be7862emed.jpg

 


http://images6.fotosik.pl/271/c1f67130a4bc6aa0med.jpg

 


Jak się spojrzy z takiej perspektywy, to to mały domek jest

 


A tyle "piniondzorów"

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/5b3129cbce0db6cfmed.jpg

 


Tak jak pisałem wcześniej poziom drogi wyszedł w połowie wysokości płotu. Dyskusyjne okazało się usytuowanie i posadowienie budynku. wszak droga kiedyś będzie jeszcze wyżej, a spadek terenu "gwarantuje" mi napły wody w strone domu. Spadek na całej długosci działki to prawie 1,5 metra. Ostatecznie ustaliliśmy, że podnosimy go o dwa bloczki ponad poziom drogi a taras obniżymy o te dwa bloczki, tak, że na taras będziemy mieli zejście, schodki z pokoju dziennego Miejmy nadzieję, że woda tak wysoko nie daj boże kiedys, nie podejdzie.

 


Na zdjęciu "majstry" wyznaczają poziomy waserwaga, przy czym asystowałem im krok w krok, robiąc tylko przerwy na zdjęcia. I dlatego z czystym sumieniem, mogłem to potwierdzic kierownikowi budowy, kiedy pytał o poziomy.

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/618bee4da8351f3emed.jpg

 


http://images6.fotosik.pl/271/2695b4cceb0e4f53med.jpg

 


A tu widok z dalszej perspektywy

 


Pojawił się tez "nadzór" W oddali na zdjęciu.

 


Przyjechał taki kawał drogi na rowerku, żeby dopomóc w dopilnowaniu inwestorowi fachowców.

 


A fachowcy niezrażeni kopali cały czas, robiąc w czasie dnia tylko jedną przerwę na śniadanie, dwie przerwy na kawę i ileś tam przerw na papierosa,ale jednocześnie kopiąc dół czy kręcąc zbrojenie

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/c39776c7f928097amed.jpg

 


Widok na wykopane fundamenty pod kuchnię Pani inwestor

 


Za kuchnią wejście do domu, dalej garaż. Długość fundamentów - prawie 14 metrów. Szerokość - prawie 10. Głebokośc posadowienia od drogi 150 cm. Na tyle domu trzeba będzie podsypać ziemi tak około 30, 40 cm.

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/3ea76f6e67f054edmed.jpg

 


A tu okazałe "doły" pod garażem i kotłownia

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/7598084da1cda4fcmed.jpg

 


A to juz taras.

 


Postanowiliśmy wylać od razu ławę fundamentowa pod taras. Szerokość ławy -30 cm. I dzisiaj juz wiem, że nie będzie tak jak w projekcie schodów na całej długości tarasu, a jedynie na środku, centralnie na wprost drzwii wejściowych do pokoju dziennego. I będą miały tylko 150 cm szerokości. Starczy.

 


Na zdjęciu ostre prace przy kopaniu pod ławę fundamentowa tarasu

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/8c5125d88ab0a54amed.jpg

 


I po błyskawicznym wykopaniu efekt końcowy.

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/83c854f3bdf08e1bmed.jpg

 


Jedno ze zbrojeń trzeba było niestety przyciąć.

 


Panowie pracowali tak ostro i szybko , że z rozpędu jedna belkę zrobili za długą

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/3dedea059efc3127med.jpg

 


A tu stanowisko pracy do robienia strzemion.

 


Wkładasz prosty drut, łamiesz dźwignię i wychodzi strzemię takie jak sobie zaplanowałeś. Szybko, prosto i bez bólu. Maszynka naprawdę usprawniła pracę

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/2f05b694d1add270med.jpg

 


A tak sobie to zbrojenie wyglądało ułożone w dole.

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/5cc9b5b7341fa6c0med.jpg

 


A tu stanowisko do poboru wody.

 


Postanowiliśmy napełnić beczki na zapas. Wszak woda, będzie potrzebna do murowania fundamentów z bloczków. A do betoniarki dalekoooo ...

 


Główny pompowy ochoczo zabrał się do pracy.

 


Przy zdejmowaniu z taczki mało nie pourywaliśmy kręgosłupów. Zapomnieliśmy, że to może troszkę ważyć

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/3bb2d740257c3c44med.jpg

 


Szczyt naiwności

 


Samemu włożyć belkę zbrojeniową

 


Nawet jesli ta jest tylko "cieniutką" belką do tarasu

 


Takie rzeczy to tylko Pudzian.

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/5944cbc06f41a077med.jpg

 


http://images6.fotosik.pl/271/023b044ff58b5c25med.jpg

 


A tu, na koniec dniówki, zbieram dowody rzeczowe

 


Ukradłem od sąsiada, za telefoniczną zgoda, cztery maksy do podłożenia pod zbrojenie. I trzeba było resztki tych dowodów uprzątnąć. Poza tym brakło tez jednego pręta do zbrojenia filara i tu też sąsiad okazał się pomocny, bo pożyczył

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/eb86c54122955982med.jpg

 


http://images6.fotosik.pl/271/c9a60d66d73fb104med.jpg

 

 


A to widok z góry na nasz mały poligon. Kiedyś był krajobraz księżycowy, teraz to wygląda jak okopy w czasie wojny

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/a5acea374afa7723med.jpg

 


http://images6.fotosik.pl/271/18cd71e196d3c068med.jpg

 


Dozbrojone zbrojenie po wizycie kierbuda

 


Po wizycie na budowie, kazał zdylatować taras od domu, przypilnować i podłożyć gruz pod belkę, dozbroić belkę w narożnikach. Więcej uwag nie miał. Jedynie co jeszcze to ustalił z majstrem, że po wylaniu ławy, termin powrotu ekipy na budowę to miniimum za dwa tygodnie. Co by ława przeschła.

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/26962d8ed352c8e1med.jpg

 


Pracę zakończyły się około 17. Troszkę żałowaliśmy, że nie zamówiliśmy betonu na 17 tego samego dnia. Zalalibyśmy do wieczora. Ale kto przypuszczał, że tak szybko i sprawnie to pójdzie. Niewazne. Może to i lepiej. Jak to mówią - co nagle to po diable. Beton zamówiony na jutro rano. 17 metrów B-20.

 


A tymczasem mój synuś naprawdę zaprzyjaźnił się z sąsiadkę, czego dowodem niech będą te zdjęcia.

 


Nieźle to się zaczyna.

 


W tak młodym wieku.

 


Ale spójrzcie jaki dżentelman.

 


Pomaga nawet zdjąć dziewczynie buty

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/34921fc1a7dc4eeemed.jpg

 


A to wklejam sobie na pamiątkę.

 

 


http://images6.fotosik.pl/271/8990f4ab8d897274med.jpg

 


Nie spałem przez to pół nocy z soboty na niedzielę.

 


Dzisiaj w nocy obudzony wyrecytuje odległosci między tymi gwoździami, szerokość ławy, bloczka na fundamencie i maksa.

 


Jest tez i plus. Kiedykolwiek, co nie zakładam, ale przy nastepnym domku, sam wyznacze sobie ławicę. Czy po winklach, czy po osiach ...

 


Nauczyłem się przez weekend

 

 


c.d.nastapił ...

 


ale napiszę o tym pózniej

 

 


p.s. Zapomniałem dodać, że sam troszeczkę kopałem pod te fundamenty

 


Niestety nie mam zdjęć i pewni i tak mi nikt nie uwierzy

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...