***pod zielonym dachem***
***17-02-2010***
A wracając do września 2009
Panele na górę chciałam jak najjaśniejsze. Niestety, zabrakło mi czasu, żeby
pojechac po nie do stolicy. Miałam nadzieję, ze dostanę u nas cos w stylu
dębu bielonego. Niestety , nigdzie takich nie było a czas uciekał
nieubłaganie.
W końcu stanęło na jasnobeżowym egerze.
Kładzie się:
http://lh5.ggpht.com/_8Plan52eFtk/SsJhZYIxflI/AAAAAAAAA5s/fElLz6YoKYI/s512/Zdj%C4%99cie0260.jpg
I położone ale jeszcze bez listew:
http://lh5.ggpht.com/_8Plan52eFtk/SsJhZYIxflI/AAAAAAAAA5s/fElLz6YoKYI/s512/Zdj%C4%99cie0260.jpg
http://lh3.ggpht.com/_8Plan52eFtk/SsOyeB9rpZI/AAAAAAAAA9w/enRwWu6d0Gw/s512/Zdj%C4%99cie178.jpg
Taki kolor jest na całej górze oprócz naszej sypialni.
Tam wybrałam wyjątkowo dośc ciemną podłogę ale przyjechała dopiero w
październiku.
Zostało nam 2 tygodnie do przeprowadzki a w planach:
* ułożenie paneli w pokoju babci na dole
* ułożenie paneli w naszej sypialni
* dobranie listew przypodłogowych i ich montaz
* biały montaż w łazienkach
* zamontowanie baterii i całej armatury
* pomalowanie drugi raz ścian
* mycie, czyszczenie, mycie, czyszczenie ...
* montaż kuchni !!!
* i najważniejsze PRZEPROWADZKA
c.d.n.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia