Z8 z antresolą-w szkielecie
Dojazd do naszej działki w dni z dodatnią temperaturą był koszmarem.Błoto,błoto i jeszcze raz błoto.My i tak przejeżdżaliśmy samochodem przez tą drogę,ślizgając się na boki ale ktoś kto miał przejś tamtędy pieszo to topił się "po pachy"
Cóż było robić?! Oczywiście zainwestować!
Powstała nowa nawierzchnia.Pod spód daliśmy włókninę,żeby żużel nie mieszał się z błotem.Zobaczymy jak to się sprawdzi.
Rozrzuciłyśmy z Nianią mojej córci (błogosławię tą kobietę!!!) dwie wywrotki żużlu. Mniejsza o to,że teraz stękam.Grunt,że będzie można chodzić!
Wiem,wiem...można było koparką... Tylko po co!?
Zrobiłyśmy to mając niezłą radochę.Trochę ruchu dobrze nam zrobiło.
Sporo tego było!
A pan sąsiad nawet dupy nie ruszył! Nie dał na to ani grosza i nawet nie pomógł babom rozrzucić! Obczajał tylko przez to swoje okienko w budzie!
Ale jeżdzić oczywiście będzie tak samo!
KULTURKA! PRZEZ DUŻE "K"
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/61/87865611e46583edmed.jpg
A to zdjęcie smutnego zimowego ogródka...
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/61/5bdc10c63144d5famed.jpg
Ale już niedługo!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia