Spóźniony dziennik Czupurka
Rok 2004
07 kwiecień
ogrzewanie - wieczorem jadę na budowę i oczom nie wierzę:
piec, zasobnik zamontowany, 3/4 podłogówki rozłożone. kurcze robota im się pali w rękach i mówią, że do piątku będzie po sprawie.
jejku ten ze struga jest niesamowity gościu, a jak pięknie te rureczki wyglądają!
przyłącza, po wielu negocjacjach i castingach:
- gazowe robi sąsiad za 2k
- wod-kan robi mój majster, mój mąż i nadzór sąsiada. jak narazie ma to, kosztować 2,3k
zaczynają w czwartek
kurcze życie nabiera blasku
majstry ustaliły wstępnie, że koparka może pracować nawet 8 godz. (60zł /h)!
niby co ma przez tyle czasu robić?
nie było wyjścia na budowę pojedzie mama, pilnować tej koparki, żeby nie orała i u sąsiadów
8 kwiecień
jejku dostałam wieści z budowy - bardzo budujące zresztą
ekipa 4 ludków robi ogrzewanie (2 kończy kłaść rurki, 2 grzebie przy piecu) i mówią, że dzisiaj koniec
no i przyłącza też się robią. kopara wykopała już pod wod-kan, w czasie przestoju podrównała teren i bierze się teraz do gazowego.
mówią, że dzisiaj w domku popłynie woda
juhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
tralala, tralala, tralala
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia